22-letni Ukrainiec został zatrzymany przez policję na 3 miesiące za spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia.
22-letni obywatel Ukrainy potrącił na pasach 13-letnią Polkę. Jadąc BMW na Ursynowie wpadł w poślizg i uderzył w znak drogowy i dziewczynkę czekającą przed wejściem na pasy. Trafiła ona do szpitala z urazem głowy.
Ukrainiec gdy zobaczył co zrobić uciekł z miejsca zdarzenia a następnie zaczął ukrywać się przed policją. Pierwotnie miał on długie włosy jednak by zmylić śledczych zgolił się na łyso.
Zatrzymano go jednak i przeprowadzono badanie krwi. Wykryty w niej śladowe ilości narkotyków. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Na stronie Ursynowa jest wpis,ze jeżdził BMW adaptowanym do t.zw. drifftu, czyli jazdy bokiem, kilka dni wczesniej z kumplami szalał autem po Ursynowie, gdzie spisywała go policja. Ciekawe, czy go deportuja, bo jeszcze tego brakowalo, by utrzymywał go polski podatnik.
Nic mu nie będzie. Wystarczy tylko, że pokaże czerwono-czarną flagę, ewentualnie polską, biało-czerwoną z wymalowanym fiutem i na pewno puszczą go wolno. Jak wiadomo, banderowcy są w Polsce pod ochroną.
przecież mógł wybiec z auta i zarąbać dziecko zawsze załadowaną do bagażnika tępą siekierą.