W czwartek w Szczecinie odbył się protest związkowców z Grupy Azoty, którzy domagają się wprowadzenia zakazu importu nawozów spoza Unii Europejskiej. Związkowcy alarmują, że polski rynek jest zalewany tańszymi nawozami z Rosji i Białorusi.

Protestujący podkreślali, że produkty w Rosji i Białorusi są wytwarzane z wykorzystaniem taniego gazu i surowców, co sprawia, że polskie zakłady chemiczne nie mogą konkurować cenowo. Sytuacja ta szczególnie dotyka Grupy Azoty Zakłady Chemiczne „Police”, prowadząc do pogorszenia wyników finansowych firmy i zwolnień pracowników.

„Z zalewem nawozów spoza UE mamy do czynienia od momentu wybuchu wojny w Ukrainie. Informowaliśmy o tym zarówno poprzedni, jak i obecny rząd – mówi Anna Tarocińska, członkini zarządu Grupy Azoty Police z ramienia załogi.

W proteście wzięli udział pracownicy zakładów Grupy Azoty z całej Polski, a także związkowcy z Elektrowni Dolna Odra. Towarzyszyły im transparenty z hasłami: „Żądamy zamknięcia granic dla nawozów spoza UE” i „Stop importowi nawozów z Rosji i Białorusi”.

„Grupa Azoty to jedna z kluczowych firm w regionie. Zwolnienie 300 osób w Policach to dopiero początek, jeśli nie zatrzymamy importu tanich nawozów” – podkreślał Mieczysław Jurek, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Pomorza Zachodniego.

Protest poparła Północna Izba Gospodarcza (PIG), która w przesłanym oświadczeniu zaapelowała o pilne działania na szczeblu krajowym i unijnym.

„Jeśli embargo obejmuje rosyjski gaz i surowce energetyczne, to powinno objąć również nawozy. Import produktów z krajów wspierających wojnę to gospodarcza niekonsekwencja, która wymaga natychmiastowego rozwiązania” – stwierdziła Hanna Mojsiuk, prezes PIG.

Zobacz także: Grupa Azoty rezygnuje z produkcji amoniaku ze względu na politykę klimatyczną Unii Europejskiej

Związkowcy i eksperci podkreślają, że dalszy import nawozów zza wschodniej granicy grozi nie tylko utratą kolejnych miejsc pracy, ale również destabilizacją polskiego rynku nawozów, co może mieć długofalowe konsekwencje dla bezpieczeństwa żywnościowego kraju.

Pracownicy Grupy Azoty, którzy zgodzili się wcześniej na 20-procentową obniżkę płac, podkreślają, że obecna sytuacja jest nie do zaakceptowania.

Czytaj: Miliardowe straty Zakładów Azotowych Puławy

Grupa Azoty mimo cięć kosztów i wszystkich wdrażanych działań nadal przeżywa ciężki okres. W tym roku, licząc od stycznia do końca września, cała grupa kapitałowa straciła 975 mln zł przy ponad 1,8 mld zł straty netto w tym samym okresie zeszłego roku. Przychody spadły natomiast w tym czasie z prawie 10,5 do ponad 9,8 mld zł.

Sprawdź: „Stoimy o kilka milimetrów nad przepaścią” – związkowcy piszą do Tuska w sprawie problemów w Grupie Azoty

Kresy.pl / dziennikwschodni.pl / topagrar.pl / wyborcza.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz

  1. pik
    pik :

    Chop modli się do Pana Boga: „Sąsiad ma taką piękną krowę, która dużo mleka daje…” Pan Bóg: „Chciałbyś mieć taką samą?” Chłop: „Nie, chciałbym, żeby jago krowa zdechła…” 🙂 Czy związki zawodowe protestowały przeciwko sankcjom na tani gaz z Rosji gazociągiem Jamał? Czy protestowały przeciwko blokadzie dostaw innych surowców ze wschodu? PKB się wali, budownictwo dołuje, podobnie jak produkcja przemysłowa… Zablokujmy również tańsze nawozy, to rolnictwo też padnie…