Unia Europejska, idąc w ślady USA, proponuje Ukrainie zawarcie umowy o współpracy w zakresie wydobycia „krytycznie ważnych” minerałów.

Poinformował o tym w poniedziałek członek Komisji Europejskiej odpowiedzialny za strategię przemysłową Stéphane Sejourné. Według komisarza UE podejście UE do ewentualnej umowy charakteryzuje się tym, że oferuje ona Ukrainie korzystne dla obu stron partnerstwo. „Nigdy nie będziemy żądać porozumienia, które nie będzie korzystne dla obu stron” – podkreślił Sejourne. 

Według komisarza UE podejście Brukseli charakteryzuje się tym, że oferuje ona korzyści także dla ukraińskiej strony.  

Podkreślił, że Ukraina mogłaby dostarczyć UE 21 z 30 surowców, które mają kluczowe znaczenie dla przemysłu państw członkowskich Unii, zrelacjonował portal Svoboda.org. Nie są jednak znane żadne szczegóły dotyczące propozycji UE. Przedstawiciele Ukrainy nie skomentowali tych informacji.

Oświadczenie członka Komisji Europejskiej padło w momencie, gdy Waszyngton forsuje porozumienie od eksploatacji surowców naturalnych Ukrainy i jej infrstruktury.

Według medialnych przecieków Waszyngton zażądał od Ukrainy utworzenia specjalnego funduszu zarządzającego jej zasobami naturalnymi. Fundusz ten miałby znaleźć się pod pełną kontrolą amerykańską, a Ukraina miałaby przeznaczyć na jego rzecz 500 miliardów dolarów z przychodów uzyskanych z wydobycia surowców mineralnych.

Część mediów twierdzi, że dodatkowo Amerykanie domagają się prawa pierwokupu do licencji na eksploatację nowo odkrytych złóż strategicznych surowców oraz zarządu nad wybranymi elementami ukraińskiej infrastruktury portowej i energetycznej.

Amerykanie nie chcą natomiast udzielić gwarancji zaangażowania w bezpieczeństwo Ukrainy. Trump podkreśla, że umowa jest konieczna jako rekompensata za przeszłe zaangażowanie USA we wspieranie obrony Ukrainy, nie jest natomiast gwarnacją na przyszłość.

Władze Ukrainy opierają się przed tego rodzaju umową, co powoduje zdecydowaną retorykę prezydenta USA i członków jego administracji, którzy kwestionowali już demokratyczną legitymizację Zełenskiego jako prezydenta, sugerowali, że polityka Kijowa przyczyniła się do wybuchu wojny oraz sprzeniewierzenie części amerykańskiej pomocy przez Ukraińców.

svoboda.org/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz