Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy tym pokoleniem, które stanie z bronią w ręku w obronie naszego państwa – stwierdził podczas inauguracji nowego roku akademickiego w Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu, generał Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.

Gen. Kukuła podczas przemówienia podkreślił, że nie ma zamiaru przegrać nadchodzącej wojny. „Wygramy ją, wrócimy i będziemy nadal budować Polskę, ale coś musi się wydarzyć. Musimy zbudować Siły Zbrojne przygotowane do tego typu działań” – powiedział generał.

Jednym z kluczowych wyzwań, które wymienił szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, była konieczność dalszej rozbudowy polskiej armii. Obecne tempo naboru do służby, choć intensywne, nie wystarczy w obliczu rosnących zagrożeń. Generał Kukuła podkreślił, że przeciwnik dysponuje znaczącym potencjałem, co wymaga od Polski zdecydowanego zwiększenia liczby żołnierzy. „Musimy wdrożyć model służby powszechnej, w którym zarówno żołnierze zawodowi, rezerwiści, jak i żołnierze Obrony Terytorialnej będą tworzyć jeden konglomerat” – powiedział.

Generał Kukuła skierował też swoje słowa do studentów Akademii Wojsk Lądowych, mówiąc, że to oni zakończą procesy transformacji, które właśnie się rozpoczynają. „Dzięki wszystkiemu, czego się tutaj nauczycie, zakończycie te procesy” – podkreślił, wskazując na kluczową rolę młodego pokolenia w modernizacji Sił Zbrojnych.

Jak informowaliśmy, w marcu br. gen. Kukuła wyraził przekonanie, że Moskwa przygotowuje się do konfliktu z NATO. “Z pełną ostrością dostrzegamy zmiany zachodzące w Rosji i wyciągamy z tego wnioski. Mówiąc wprost, Rosja przygotowuje się do konfliktu z NATO, z pełną świadomością tego, że Sojusz jest strukturą obronną” – oświadczył.

Gen. Kukuła wyraził opinię, że gotowość Rosji do działań agresywnych wytyczają trzy wektory, a pierwszym z nich jest wektor ideologii. “Jest ona jawnie manifestowana i nie pozostawia nam złudzeń w zakresie rzeczywistych i niekorzystnych dla nas intencji” – oświadczył.

Jak wskazał, drugi to wektor siły, definiowany jako potencjał rosyjskich sił zbrojnych. “Pomimo znacznych strat na Ukrainie i związania tam znacznej części swoich sił, Rosja reorganizuje wojska i intensywnie pobudza swój przemysł obronny w zasadzie przestawiając go na tory wojenne. Jednoznacznie gromadząc zasoby na długotrwały konflikt dużej intensywności” – powiedział.

Kontynuował, że trzeci, najmniej przewidywalny, to wektor szans. “Rosja jest oportunistą i wykorzysta każdą szansę i rodzącą się słabość, która da się zoperacjonalizować do osiągnięcia własnych interesów” – podkreślił.

Jak dodał, z tego powodu NATO musi odstraszać agresora gotowością do natychmiastowej obrony. “Nie możemy doprowadzić do utraty spójności Sojuszu. Jeśli się tak stanie, to szanse Rosji znacznie wzrosną. To będzie jasny sygnał dla Kremla, by rozpocząć działania ofensywne” – kontynuował.

W lutym szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oświadczył, że zakłada każdy scenariusz, a najbardziej poważnie traktuje te najgorsze. Odpowiedział w ten sposób na pytanie o możliwość wybuchu ewentualnej wojny z Rosją.

Niemieckie służby wywiadowcze oceniają, że nie można dłużej wykluczać opcji, iż Rosja „w okresie od 2026 roku” może zaatakować jakąś część terytorium NATO, przykładowo państwa bałtyckie lub Finlandię.

W styczniu przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO, admirał Rob Bauer oświadczył, że cywile muszą przygotować się na pełnowymiarową wojnę z Rosją w ciągu najbliższych 20 lat.

CZYTAJ TAKŻE: 450 tys. żołnierzy w Wojsku Polskim. Sztab Generalny przedstawił plany

Kresy.pl / dorzeczy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply