Premier Mateusz Morawiecki przyznaje na zamkniętych spotkaniach, że bez pieniędzy z KPO polski budżet w przyszłym roku zacznie się rozlatywać – pisze Gazeta.pl. “Agenda Morawieckiego jest prosta: finanse państwa są w złym stanie, bez euro na KPO w przyszłym roku nie damy rady, winny jest Ziobro” – pisze portal.

Ustalenia portalu gazeta.pl wskazują, że w ostatnich tygodniach premier Mateusz Morawiecki brał udział w przynajmniej kilku spotkaniach z politykami PiS w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. “Zaimprowizowanych w Sejmie bądź organizowanych w rządowym kompleksie przy ul. Parkowej w Warszawie. Uczestniczy w nich po kilka-kilkanaście osób. Potwierdziliśmy to u paru osób, z którymi premier rozmawiał” – czytamy. Z kolei doniesienia portalu RMF wskazują, że premier Mateusz Morawiecki wezwał we wtorek ministrów do szukania oszczędności w resortach. Informacje te potwierdziła Magdalena Rzeczkowska, minister finansów.

“W Sejmie Mateusz Morawiecki po prostu przysiadał się do grupek posłów PiS i w czasie tak zaimprowizowanego spotkania mówił o kiepskiej kondycji finansów publicznych i konieczności wyszarpania z UE miliardów euro na Krajowy Plan Odbudowy” – pisze Gazeta.pl we wtorek.

Ma to być w ostatnich tygodniach motyw przewodni w nieoficjalnych wypowiedziach premiera. Morawiecki uważa, że bez środków z KPO Polskę czeka finansowa katastrofa. “Bardzo potrzebujemy pieniędzy, by zachować płynność” – miał mówić premier według relacji posłów PiS. “O ile bowiem, wedle premiera, gospodarka jest w dobrej kondycji i to pomimo nadciągającego kryzysu, to finanse publiczne już nie. Powód? Przez – w argumentacji premiera – konieczność zaciągania kolejnych kredytów zwłaszcza na program zbrojeniowy, czyli raptowne wzmocnienie armii. I – po drugie – na konieczność sfinansowania osłon antyinflacyjnych, tarcz, oraz dodatków dla emerytów ogromnie istotnych w kontekście wyborów jesienią 2023 r.” – pisze portal.

Zobacz także: Rz: Polsce zabraknie pieniędzy na zbrojenia

Szef rządu ma obwiniać o brak środków Zbigniewa Ziobrę i jego stronników. “Problemy są ze Zbigniewem, on wciąż generuje nowe kłopoty” – jeden z posłów PiS relacjonuje słowa premiera. “Próbujemy się dogadać z Komisją Europejską, a Ziobro wykonuje ruchy, które mają tylko rozeźlić Brukselę” – miał mówić szef rządu w czasie jednej z rozmów. Premier twierdzi na nieoficjalnych spotkaniach, że środki z KPO nadal nie zostały odblokowane, ponieważ tzw. ustawa prezydencka została uchwalona z poprawkami Solidarnej Polski.

“To kolejny zwrot w narracji PiS wokół KPO. Po wynegocjowaniu polskiej części w europejskim Funduszu Odbudowy te środki były – wedle premiera – nowym Planem Marshalla i polską racją stanu. Potem gdy okazało się, że pieniądze te mogą jednak nie popłynąć nad Wisłę, premier przekonywał, że to drobniaki i spokojnie damy sobie bez nich radę. A teraz, na powrót, środki z UE na KPO są Polsce niezbędne, by zachować płynność budżetu i uniknąć budżetowej katastrofy w 2023” – pisze Gazeta.pl.

Z kolei doniesienia portalu RMF wskazują, że premier Mateusz Morawiecki wezwał we wtorek ministrów do szukania oszczędności w resortach. Informacje te potwierdziła Magdalena Rzeczkowska, minister finansów. “Przed południem rozpoczęło się posiedzenie rządu, którego jednym z głównym punktów były cięcia w przyszłorocznym budżecie. Nasz dziennikarz Krzysztof Berenda informował wówczas, że każdy minister ma znaleźć w swoim resorcie średnio 3 proc. do 6 proc. oszczędności. Szukanie oszczędności w najmniejszym stopniu będzie dotyczyć resortu obrony, który wydatki będzie zwiększał” – pisze portal.

Już 3 tygodnie temu Ministerstwo Finansów okroiło budżet państwa o kilkanaście miliardów złotych.

Przedstawiciele obozu rządzącego deklarowali wielokrotnie, że cięcia budżetowe nie będą dotyczyły sfery zbrojeniowej i socjalnej.

Jak informowaliśmy, Jarosław Kaczyński deklarował, że mimo cięć budżetowych, wydatki na uzbrojenie dla Wojska Polskiego zostaną utrzymane. „Jest kryzys, nie ma co ukrywać, jest ciężki kryzys i on dotyczy także Polski. Ale my przyjęliśmy dwa założenia: zbrojenia i socjal – to musi być utrzymane. Musimy wspierać rodziny, seniorów i niestety, musimy się zbroić” – oświadczył.

Zobacz także: Szef KPRM: Nie będzie cięć wydatków na obronność

Zobacz także: Minister: Z KPO jest jak z długiem

Jak informowaliśmy, w listopadzie br. Didier Reynders, unijny komisarz ds. sprawiedliwości oświadczył, że „To nie jest już czas na negocjacje, na szukanie porozumienia – na to był czas przed zatwierdzeniem KPO”.

Zobacz także: Europoseł PiS apeluje, by Polska zablokowała nowe unijne podatki. W tle sprawa KPO

Podawaliśmy, że rząd zaakceptował ustalenia operacyjne do polskiego KPO. Chodzi o tzw. mierniki, czyli dokumenty weryfikujące, jak Polska wdraża tzw. kamienie milowe, które wcześniej wynegocjowała. KE zapozna się z przesłaną dokumentacją i ruszą negocjacje między UE a polskim rządem.

Zwracaliśmy uwagę, że we wrześniu br. Polska zapłaciła większą kwotę składek do Brukseli, niż otrzymała stamtąd przelewów z tytułu różnego rodzaju funduszy. Polska była we wrześniu „na minus” z powodu unijnych potrąceń.

Oprócz KPO zagrożone są także środki z polityki spójności i programów regionalnych. W przypadku środków z polityki spójności chodzi o 75 mld euro dotacji w budżecie na lata 2021-27.

Zobacz także: „DGP”: rząd PiS umożliwił Brukseli blokowanie Polsce wypłaty środków na politykę spójności

wiadomosci.gazeta.p / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply