Do Lwowa przybył oddział francuskich żandarmów ds. naukowych i technicznych – poinformował w poniedziałek ambasador Francji na Ukrainie Etienne de Poncins. “Pomożemy w ten sposób naszym ukraińskim przyjaciołom w zbadaniu rosyjskich zbrodni wojennych w obwodzie kijowskim” – podkreślił.

Francuski ambasador podkreślił na Twitterze, że “Francja jest pierwszym krajem, który oferuje taką pomoc Ukrainie”. Poinformował, że żandarmi przystąpią do pracy we wtorek.

Władze Ukrainy przekazały na początku kwietnia bieżącego roku, że siły ukraińskie zajęły cały obwód kijowski. Burmistrz wyzwolonej Buczy poinformował, że podczas miesięcznej okupacji przez armię rosyjską zginęło około 300 mieszkańców. Nagrania wykonane w mieście pokazują olbrzymie zniszczenia i liczne ciała ofiar, leżące na ulicach bez broni i w cywilnych ubraniach. Według strony ukraińskiej Rosjanie dokonywali arbitralnych egzekucji. Podobne zdarzenia miały mieć miejsce także w Irpieniu, Hostomlu, Borodziance i innych miejscowościach koło Kijowa.

Zobacz także: Biden o wydarzeniach w Buczy: zbrodnia wojenna

Jak podawaliśmy, według informacji niemieckiej gazety Der Spiegel, niemiecki wywiad przechwycił rozmowy rosyjskich żołnierzy świadczące o tym, że traktowali oni zbrodnie jak coś normalnego.

Jak donosi „Spiegel”, poszczególne komunikaty radiowe można nawet przypisać do konkretnych zwłok znalezionych na ulicach Buczy. Na przykład jeden z żołnierzy miał powiedzieć przez radio, że on i jego koledzy zastrzelili rowerzystę. Zdjęcia i nagrania przedstawiające zabitego rowerzystę obiegły cały świat.

Przypomnijmy, że Zgromadzenie Ogólne ONZ zawiesiło w czwartek Rosję w Radzie Praw Człowieka ONZ w związku z doniesieniami o „rażących i systematycznych naruszeniach i nadużyciach praw człowieka” na Ukrainie. Rosja ogłosiła, że ​​odchodzi z tego organu

Zobacz także: Zełenski przyjechał do Buczy [+FOTO/+VIDEO]

Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Banderowcy najchętniej oskarżają innych o swoje zbrodnie, zaś Zełenski, jako zawodowy komik oraz dyspozycyjni “dziennikarze” im wtórują. Szkoda, gdyż sprawa jest zbyt poważna. Dopiero co w TV w Hiszpani pokazano jak Ukraińcy pomagają mieszkańcom Mariupola, ale “dziennikarze” nie zauważyli, iż na samochodach pomocy znajdują się litery Z. Dziś prawdziwych dziennikarzy już nie ma. Wyginęli jak cyganie.