Biden o wydarzeniach w Buczy: zbrodnia wojenna

Prezydent USA Joe Biden powiedział dziennikarzom, że potrzebny jest “prawdziwy proces w sprawie zbrodni wojennych” na Ukrainie, w tym w Buczy.

Jak podaje Polska Agencja Prasowa, w poniedziałek prezydent USA Joe Biden po przylocie do Białego Domu ze swojej rezydencji w Delaware udzielił dziennikarzom krótkiej wypowiedzi na temat zbrodni na Ukrainie, w tym w mieście Bucza.

Biden przypomniał, że był krytykowany za nazwanie prezydenta Rosji Władimira Putina “zbrodniarzem wojennym”. Dzisiaj podtrzymał tę opinię. “Widzieliśmy, co stało się w Buczy. On jest zbrodniarzem wojennym” – mówił prezydent USA.

Zdaniem amerykańskiego prezydenta należy “zebrać informacje (…) zebrać wszystkie szczegóły, by umożliwić prawdziwy proces w sprawie zbrodni wojennych”.

Biden nazwał Putina osobą “brutalną”, a wydarzenia w Buczy – określone przez niego mianem “zbrodni wojennej” – “oburzającymi”.

Agencja Associated Press zinterpretowała słowa Joe Bidena jako wezwanie do postawienia Władimira Putina przed trybunałem ds. zbrodni wojennych.

Joe Biden po raz pierwszy skomentował wydarzenia w Buczy. Wcześniej w poniedziałek sekretarz stanu USA Antony Blinken potępił “oczywiste okrucieństwa sił Kremla w Buczy i na całej Ukrainie”.

Amerykański prezydent ponadto mówił o potrzebie dalszego dostarczania Ukrainie broni, której potrzebuje ona do prowadzenia wojny z Rosją.

Ukraińska prokurator generalna Iryna Wenediktowa poinformowała, że z miast w rejonie Kijowa, które ostatnio odebrano siłom rosyjskim, “usunięto” ciała 410 cywilów. Dziennikarze Associated Press widzieli zwłoki co najmniej 21 osób w różnych miejscach wokół Buczy.

Burmistrz wyzwolonej Buczy poinformował, że podczas miesięcznej okupacji przez armię rosyjską zginęło około 300 mieszkańców. Nagrania wykonane w mieście pokazują olbrzymie zniszczenia i liczne ciała ofiar, leżące na ulicach bez broni i w cywilnych ubraniach. Według ukraińskiego ministerstwa obrony Rosjanie dokonywali arbitralnych egzekucji.

Rosja odrzuciła oskarżenia o zbrodnie w Buczy nazywając je „prowokacją ukraińskich radykałów”.  Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych uważa, że nagrania przedstawiające zabitych cywilów w ukraińskim mieście Bucza zostały „zamówione” przez Stany Zjednoczone w ramach spisku mającego obwiniać Rosję. „Kto jest mistrzem prowokacji? Oczywiście Stany Zjednoczone i NATO” – powiedziała w niedzielę rzecznik ministerstwa Maria Zacharowa w wywiadzie dla państwowej telewizji.

Kresy.pl / apnews.com / polsatnews.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Kojoto
    Kojoto :

    Póki co, w spirali kłamstw z obu stron, naprawdę nie jesteśmy w stanie stwierdzić z czym mamy do czynienia. Czyżby wszyscy zapomnieli nagle o manipulacjach medialnych z napływu nachodźców, albo wszystkie fałszerstwa na temat ofiar tzw pandemii? Przecież wtedy też raczyli nas zdjeciami, nawet po czasie wyszło, że tzw dziennikarze włóczyli po plaży ciało jakiegoś dziecka, żeby sobie nagrać lepsze ujęcia. Gratuluję dobrego humoru i pewności siebie tym co to dokładnie wiedzą co się stało. Na to potrzeba czasu. Zobaczymy co powiedzą świadkowie jak już się z tamtad wydostaną. Są też tacy co dokładnie wiedzą co się stało z WTC, albo w Smoleńsku….