Francja nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie dostaw czołgów ciężkich Leclerc na Ukrainę, ale „nie jest to niemożliwe” – oświadczyła w czwartek minister spraw zagranicznych Catherine Colonna.
Francja nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie dostaw czołgów ciężkich Leclerc na Ukrainę, ale „nie jest to niemożliwe”. Poinformowała o tym francuska minister spraw zagranicznych Catherine Colonna na wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułebą w Odessie, informuje korespondent Ukrinform.
„Jak wiecie, prezydent Francji Emmanuel Macron polecił ministrowi obrony przeanalizować tę kwestię (dotyczącą dostaw czołgów ciężkich Leclerc na Ukrainę). W tej chwili mogę powiedzieć, że żadna decyzja nie została jeszcze podjęta, ale żadna decyzja nie jest niemożliwa – powiedziała Colonna.
Zobacz też: Słowacja przekaże T-72 Ukrainie, jeśli otrzyma zachodnie czołgi
Zaznaczyła, że Francja prowadzi stały dialog z władzami ukraińskimi na temat potrzeb obronnych Ukrainy i poinformowała, że temu aspektowi poświęcona jest znaczna część negocjacji z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy.
„Chcę przypomnieć, że obecnie priorytetem Ukrainy pozostaje pozyskanie dodatkowych systemów obrony powietrznej. W szczególności powiedział to wczoraj minister obrony Ukrainy. Myślę, że ze swojej strony odpowiemy na tę prośbę” — powiedziała francuska minister spraw zagranicznych.
Zobacz też: Kanada może wysłać Leopardy na Ukrainę
Prezydent Francji spotkał się w niedzielę w Paryżu z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Świętowali rocznicę francusko-niemieckiego paktu pokojowego, podpisanego w 1963 roku przez Charles’a de Gaulle’a i Konrada Adenauera. Emmanuel Macron oświadczył podczas konferencji prasowej, że nie wyklucza wysłania czołgów Leclerc na Ukrainę – podaje agencja Reuters.
Podkreślił, że ewentualne wysłanie czołgów nie może eskalować sytuacji, musi uwzględniać czas na szkolenie Ukraińców, aby byli skuteczni i nie może zagrażać własnemu bezpieczeństwu Francji.
Dodał, że tego typu działanie musi być skoordynowane z sojusznikami, takimi jak Niemcy.
AMX-56 Leclerc jest głównym czołgiem bojowym francuskiej armii. Zaprojektowano go w latach 80. XX wieku, a jego masowa produkcja została uruchomiona w 1990 roku przez grupę Nexter.
Zobacz też: Challengery dla Ukrainy już w marcu
Kresy.pl/Ukrinform
Uaktualnienie, czyli francuski „Le Monde” informuje ze czołgów „Leclerc” dla Ukrainy jednak nie będzie ponieważ nie ma ich „w zapasie” a także sa zbyt trudne w utrzymaniu i mają szereg niedociągnięć technicznych;
https://www.lemonde.fr/en/international/article/2023/01/26/why-france-is-hesitating-to-deliver-leclerc-tanks-to-ukraine_6013168_4.html
Ps. Oj sypie się „koalicja czołgowa” Morawieckiego, może sie na końcu okazać że jedyni którzy w ramach tej „kolacji” przekazali czołgi Ukrainie, to niestety tylko my Polacy…