Przed unijnym szczytem holenderski premier Mark Rutte oświadczył, że nie ma czegoś takiego, jak przyspieszony proces przystąpienia Ukrainy do UE. Z kolei prezydent Francji Emmanuel Macron uważa, że nie można prowadzić rozmów akcesyjnych z krajem w stanie wojny.

W czwartek we Francji rozpoczął się nieformalny szczyt Unii Europejskiej, na którym przywódcy państw członkowskich dyskutują o sytuacji na Ukrainie, bezpieczeństwie militarnym i energetycznym oraz kwestiach gospodarczych.

Jak podaje ukraińska agencja Unian, przed rozpoczęciem szczytu holenderski premier Mark Rutte powiedział, że nie ma czegoś takiego, jak przyspieszony proces przystąpienia Ukrainy do UE.

„Przede wszystkim, Niderlandy były jednym z pierwszych krajów, które wyszły ze wsparciem wojskowym i jednym z pierwszych krajów, które opowiedziały się za silnym pakietem sankcji. Więc nie powinno być wątpliwości co do faktów, że Niderlandy stoją ramię w ramię z Ukrainą. Ale nie ma czegoś takiego, jak przyspieszona ścieżka przystąpienia [do UE – red.]. Ona nie istnieje” – powiedział szef niderlandzkiego rządu.

Przeczytaj: Holandia przeciwna Ukrainie w Unii Europejskiej. Nieporozumienie z Zełenskim

W podobnym tonie wypowiedział się też prezydent Francji, Emmanuel Macron, który uważa prowadzenie rozmów akcesyjnych z krajem będącym w stanie wojny za coś kompletnie nierealnego.

„Czy możemy otworzyć procedurę przyjęcia względem kraju, który znajduje się w stanie wojny? Ja tak nie uważam” – powiedział Macron. Dodał przy tym, że chce wysłać „mocny sygnał” Ukrainie, Mołdawii i Gruzji, które niedawno złożyły wnioski o członkostwo w UE.

Czytaj także: Szef MSZ Ukrainy: UE ma charakter i siłę, NATO nie potrafi o niczym zdecydować

Jak podawaliśmy, agencja Bloomberg napisała w poniedziałek, powołując się na źródła dyplomatyczne, że część krajów UE sceptycznie podchodzi do pomysłu przyznania Ukrainie już w tym tygodniu statusu kandydata do wstąpienia do UE. Według tych doniesień kraje te, wśród których są Niemcy i Holandia, chcą, by w pierwszej kolejności Komisja Europejska wyraziła swoją opinię na temat stopnia gotowości Ukrainy do członkostwa w Unii.

Przypomnijmy, że wtorek 1 marca 2022 roku Parlament Europejski zdecydowaną większością głosów przyjął rezolucję pt. „Rosyjska agresja przeciwko Ukrainie”. Rekomenduje ona przyznanie Ukrainie statusu państwa-kandydata do Unii Europejskiej.

Dzień wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski wysłał do francuskiej prezydencji oficjalny wniosek o przyjęcie Ukrainy do Unii Europejskiej.

Pisaliśmy też, że według wiceszefa MSZ Marcina Przydacza, Ukraina mogłaby oficjalnie zostać kandydatem do UE „w zasadzie jutro”, ale to kwestia decyzji politycznej po stronie unijnej. Przyznał, że na razie nie ma na to zgody Niemiec i Francji, „ale będziemy ich przekonywać”.

Unian / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply