W środę Sąd Okręgowy w Olsztynie utrzymał w mocy wyrok wobec Emila Cz. za znęcanie się nad matką. Żołnierz, który uciekł na Białoruś został skazany na 6 miesięcy ograniczenia wolności i roczny zakaz zbliżania się do matki. Sąd zobowiązał go także do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu.

W środę Sąd Okręgowy w Olsztynie zajmował się sprawą apelacyjną Emila Cz., który był oskarżony o znęcanie się nad matką – podaje PAP. Sąd utrzymał wobec Emila Cz. wyrok skazujący go na 6 miesięcy ograniczenia wolności. Zasądzono także roczny zakaz zbliżania się do matki. Sąd zobowiązał go także do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu. W połowie grudnia żołnierz uciekł na Białoruś, za co jest poszukiwany listem gończym.

Sąd wyłączył jawność rozprawy dotyczącej znęcania się Emila Cz. nad matką. Sąd argumentował to ochroną interesów prywatnych pokrzywdzonej. W jawnej sentencji wyroku sąd poinformował, że utrzymuje w mocy wyrok skazujący Emila Cz. na 6 miesięcy ograniczenia wolności. Cz. został także zobowiązany do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu.

Orzeczono także zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż 50 m oraz bezpośredniego kontaktowania się z nią przez okres 1 roku od uprawomocnienia się wyroku. Oskarżony został także obciążony kosztami sądowymi.

Sąd w Bartoszycach (warmińsko-mazurskie) skazał we wrześniu br. Emila Cz. za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad matką. “Oskarżony nadużywał alkoholu i wszczynał awantury, które przybrały postać znęcania się psychicznego i fizycznego nad matką. Mężczyzna ten znieważał matkę, poniżał ją, krzyczał, zmuszał do robienia mu zakupów w postaci papierosów i alkoholu, a także zabraniał korzystać z jedynego pokoju. W konsekwencji jego matka zmuszona była całymi popołudniami i wieczorami przebywać w kuchni i siedzieć na krześle” – podał wówczas rzecznik sądu.

Sąd ustalił, że do ostatniego “przejawu znęcania się” doszło 7 maja 2021 r. “Tego dnia oskarżony uderzył matkę wielokrotnie otwartą dłonią w twarz i tył głowy, a następnie oburącz zaciskał dłonie na jej szyi, a także uderzył ją zaciśniętą pięścią i głową w twarz. W rezultacie kobieta doznała obrażeń ciała, które skutkowały rozstrojem jej zdrowia trwającym nie dłużej niż 7 dni. Ponadto, oskarżony groził pokrzywdzonej pozbawieniem życia. W związku z zaistniałą sytuacją na interwencję została wezwana policja, która zatrzymała oskarżonego” – poinformował sędzia Dąbrowski-Żeglaski.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Pełnomocnik żołnierza Jarosław Żytko wniósł apelację od wyroku sądu w Bartoszycach. W rozmowie z mediami mówił, że w jego ocenie sąd w Bartoszycach popełnił kilka błędów, ale nie precyzował, czego dotyczyły. Przyznał, że 13 grudnia ostatni raz rozmawiał telefonicznie z Emilem Cz. Adwokat nie pamięta, czy w czasie wspomnianej rozmowy Emil Cz. deklarował obecność w sądzie w Olsztynie.

Sędzia Lutostańska podkreśliła, że oskarżony został skutecznie poinformowany o terminie rozprawy apelacyjnej. Pokwitował także osobiście wezwanie do sądu.

Prawomocne skazanie Emila Cz. nie wpłynie w żaden sposób na postępowanie dotyczące jego dezercji na Białoruś.

Kilka dni przed dezercją Emil Cz. został zatrzymany przez policję z Giżycka. Stwierdzono, że prowadził auto pod wpływem alkoholu i marihuany.

Jak informowaliśmy, Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ wydała w ubiegły wtorek postanowienie o przedstawieniu zarzutów dezercji żołnierzowi, który porzucił służbę i zbiegł na Białoruś. Przepisy prawa przewidują za taki czyn karę pozbawienia wolności do lat 10.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak podawaliśmy, Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych potwierdziło, że Emil Cz. oskarżający w białoruskich mediach polskich mundurowych o strzelanie do migrantów i wolontariuszy, jest dezerterem z Wojska Polskiego. Jego dowódcy zostali odwołani. 

Emil Cz. to były żołnierz 11. Mazurskiego Pułku Artylerii, który pełnił służbę w rejonie granicy z Białorusią. W grudniu zbiegł na Białoruś. Państwowe media białoruskie zaprezentowały jego wypowiedzi, w których mówił o tym, jakoby polscy żołnierze i funkcjonariusze strzegący granicy z Białorusią, strzelali do nielegalnych imigrantów i pomagających im wolontariuszy.

pap / wnp.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply