Według przewodniczącego Połączonych Szefów Sztabów, gen. Marka Milley, państwa tzw. wschodniej flanki NATO, w tym Polska, gdzie miałyby powstać nowe, stałe bazy wojskowe USA, są “bardzo chętne”, żeby je zbudować i zapłacić za nie.

We wtorek podczas posiedzenia Komisji Sił Zbrojnych Kongresu USA, amerykańscy parlamentarzyści wysłuchali sprawozdania sekretarza obrony, Lloyda Austina oraz Przewodniczącego Połączonych Szefów Sztabów, gen. Marka Milley.

Podczas wysłuchania, generał Milley opowiedział się za utworzeniem nowych, stałych baz sił USA na tzw. wschodniej flance NATO, m.in. w Polsce, ale z obecnością żołnierzy na zasadzie rotacyjnej. W ubiegłym tygodniu podobnie wypowiedział się dowódcza Sił Powietrznych USA, gen. Tod Wolters, którego zdaniem Stany Zjednoczone mogą potrzebować, by więcej amerykańskich żołnierzy stacjonowało w Europie. Obecnie, ich liczba to około 102 tys. ludzi – dwa razy więcej, niż przed rosyjską inwazją na Ukrainę.

„Doradzałbym utworzenie stałych baz, ale bez stałej obecności [amerykańskich żołnierzy – red.], żeby uzyskać efekt stałości poprzez cykliczne rotowanie sił w stałych bazach” – powiedział Milley. „Można uzyskać efektywną, permanentną obecność sił, ale faktyczny, pojedynczy żołnierz (…) nie stacjonuje tam przez dwa lub trzy lata”.

Przewodniczący Połączonych Szefów Sztabów oświadczył też, że sojusznicy USA w ramach NATO są „bardzo, bardzo chętni”, żeby zbudować takie bazy wzdłuż tzw. wschodniej flanki Sojuszu i zapłacić za nie. Według niego, że zainteresowanie taką koncepcją wyraziły Litwa, Łotwa, Estonia, Polska i Rumunia, szczególnie po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Czytaj także: RMF FM: Patrioty wysłane do Polski będą chronić wojska USA

Gen. Milley zaznaczał, że dzięki rotacji oddziałów USA będą mogły m.in. zaoszczędzić pieniądze, bo nie wymaga to wówczas ściągania żołnierzy wraz z ich rodzinami. Powiedział, że ostateczne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły, ale trwają rozmowy z państwami, których miałoby to dotyczyć. Jego zdaniem, permanentne wzmocnienie amerykańskich sił w Europie byłoby szczególnie istotne z uwagi na zmianę taktyki, i prawdopodobnie celów, przez rosyjskie wojsko na Ukrainie, co może sprawić, że konflikt będzie ciągnąć się latami.

Uważam, że jest to bardzo długotrwały konflikt i myślę, że trzeba go mierzyć przynajmniej w latach (…). NATO, Stany Zjednoczone, Ukraina oraz wszyscy sojusznicy i partnerzy, którzy wspierają Ukrainę, będą się w niego zaangażowani przez dłuższy czas” – powiedział generał.

Czołowy amerykański generał wypowiedział się też na temat zagrożenia ze strony Chin. Zaznaczył, że państwo to jest rosnącym wyzwaniem dla Stanów Zjednoczonych, co wymaga od amerykańskiego wojska utrzymywania przewagi we wszystkich domenach.

„Stany Zjednoczone są w bardzo krytycznym i historycznym, geostrategicznym punktem zwrotnym. Musimy trzymać się trzeźwej strategii utrzymywania pokoju wobec jednoznacznej zdolności siły, względem Chin lub Rosji” – zaznaczył. Dodał, że w tym celu konieczne jest jednoczesne utrzymywanie gotowości i modernizacja sił zbrojnych.

Według korespondentki stacji „Voice of America”, Carli Babb, gen. Milley i szef Pentagonu powiedzieli w Kongresie, że USA nie szkoli ukraińskich żołnierzy na Ukrainie ani w Polsce. Według nich, takie szkolenia są prowadzone przez amerykańskich instruktorów poza terytorium Ukrainy, w tym w Stanach Zjednoczonych.

Jak pisaliśmy, tydzień temu rzecznik Pentagonu John Kirby poinformował, że USA rozmieszczą na Litwie liczącą 200 osób jednostkę marines oraz 10 myśliwców F-18 Hornet. Kolejnych 200 żołnierzy piechoty morskiej ma trafić do innego kraju wschodniej flanki NATO.

Dodajmy, że wcześniej w Brukseli odbył się nadzwyczajny szczyt NATO, na którym przywódcy krajów członkowskich, ze Stanami Zjednoczonymi na czele zdecydowali o zwiększaniu nacisku na Rosję, by zaprzestała wojny z Ukrainą. Informowaliśmy, że podczas szczytu potwierdzono gwarancję bezpieczeństwa dla wszystkich sojuszników. Jak ustalono, na tzw. flance wschodniej ma stacjonować więcej żołnierzy, a także więcej sprzętu, szczególnie myśliwców i broni przeciwrakietowej. Ostateczne decyzje w tej sprawie mają zapaść na czerwcowym szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego.

stripes.com / defense.gov / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply