We wrześniu br. eksport z Chin wzrósł o 9,9 proc. w ujęciu rok do roku, a importu do Państwa Środka aż o 13,2 proc. rdr. – wynika z danych chińskiego urzędu celnego.

Według podanych w tym tygodniu danych chińskiego urzędu celnego, zgodnie z oczekiwaniami we wrześniu br. eksport z Chin wzrósł o 9,9 proc. w ujęciu rok do roku i wyniósł blisko 240 mld dolarów. Po raz pierwszy w tym roku zanotowano też istotny wzrost importu do Chin, o 13,2 proc. rdr. Eksperci spodziewali się wyniku zbliżonego do zeszłorocznego, natomiast import pierwszy raz przekroczył 200 mld dol.

Wrześniowy wzrost importu spowodował, że utrzymująca się od kilku miesięcy wysoka nadwyżka handlowa Chin spadła i wyniosła 37 mld dol., czyli najmniej od marca. W całym III kwartale sięgnęła już jednak blisko 160 mld dol., a więc była najwyższa od blisko 5 lat.

 

W III kwartale chiński handel zagraniczny wzrósł o 7,5 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym, osiągając wartość 1121 mld euro. W dwóch poprzednich kwartałach notowano spadki, odpowiednio o 6,5 proc. i 0,2 proc. Głównymi importerami chińskich towarów są kraje członkowskie ASEAN (427 mld euro, 14,6 proc.), a dalej Unia Europejska (408 mld euro) i USA (356 mld euro). Co więcej, pomimo trwającej wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi we wrześniu eksport do tego kraju wzrósł aż o 20,4 proc. w ujęciu rok do roku i był najwyższy od czerwca 2012.

Portal bankier.pl pisze, że „dobra kondycja chińskiego eksportu nie dziwi”, gdyż Pekin szybko zdusił u siebie pandemię koronawirusa i Chińczycy wrócili do pracy. Ponadto, mimo wojny handlowej z USA czy rosnących kosztów produkcji Państwo Środka utrzymało rolę “fabryki świata”. Zaznaczono też, że w przeciwieństwie do krajów rozwiniętych, działania chińskich władz w obliczu kryzysu gospodarczego skupiły się nie na wsparciu konsumentów, lecz biznesu.

Ponadto, eksportowi z Chin sprzyja utrzymujący się za granicą i związany z pandemią wysoki popyt na elektronikę czy szeroko pojęty sprzęt medyczny. To oznacza, że konsumenci w różnych częściach świata, mimo lokalnych ograniczeń produkcji czy potencjalnych zakłóceń w łańcuchach dostaw, mogą zaopatrywać się w pożądane produkty.

Przeczytaj: Mimo pandemii Chiny zwiększają eksport dzięki sprzedaży wyrobów medycznych

Jednocześnie, w Państwie Środka rośnie popyt na towary zagraniczne, co znalazło odzwierciedlenie w gwałtownym wzroście importu, co jest dobrą informacją dla zagranicznych producentów. Bakier.pl zauważa, że może to być dla niektórych znak poprawiającej się koniunktury w Chinach, a także oznaka polityki Pekinu, który stara się udobruchać Amerykanów, podejmując próby dotrzymania styczniowej umowy handlowej. Portal uważa jednak, że próby te są „skazane na niepowodzenie”.

Bankier.pl zwraca przy tym uwagę, że zaskakujący poziom importu do Chin we wrześniu 2020 roku w dużej mierze wynika ze wzrostu importu chipów i ropy, co może być kontynuowane w kolejnych miesiącach, ale nie musi. W przypadku chipów, chodzi prawdopodobnie o to, że Huwaei chciał wykorzystać ostatnie terminy do ściągnięcia komponentów produkowanych przy użyciu amerykańskich technologii. Czas ten przypadał na pierwsze tygodnie września i wówczas na zagraniczne chipy chińskie firmy wydały 37 mld dol. (o 5 mld więcej niż przy rekordzie z 2018 roku). Teraz Huawei może je kupować wyłącznie za zgodą władz USA. Dotyczy to również producenta chipów – SMIC, który musiał szybko stworzyć zapasy koniecznego sprzętu i części zamiennych.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W kwestii importu ropy przez Chiny, portal zaznacza, że „optymizmem tradycyjnie nie napawają szacunki” dotyczące możliwości składowania tego surowca w Państwie Środka. Przez tegoroczne tąpnięcie cen ropy Chińczyków znacznie zwiększyły zakupy i niewykluczone, że ich zapasy są już na tyle duże, że import ropy może przestać szybko rosnąć.

Zaznaczono też, że w kolejnych miesiącach chiński import i eksport mogą notować spadki w ujęciu miesięcznym, z uwagi na ponowną, trudną sytuację w związku z pandemią koronawirusa w różnych państwach rozwiniętych.

Portal podkreśla zarazem, że „dane o imporcie do Chin w całym bieżącym roku kontrastują z oficjalną narracją o błyskawicznym i gwałtownym odbiciu gospodarczym po zduszeniu pandemii Covid-19”, co może wskazywać, że chińskie dane dotyczące np. wzrostu gospodarczego )(oficjalnie ponad 5 proc. rdr w III kwartale) mogą być „odległe od rzeczywistości”.

Bankier.pl / altair.com.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply