Wicemarszałek Sejmu z ramienia Konfederacji Krzysztof Bosak przekonywał w niedzielę, że prezydent i premier muszą poruszyć sprawę protestów przewoźników zarówno w rozmowach z władzami Ukrainy jak i Unią Europejską.

W niedzielę wicemarszałek Sejmu z ramienia Konfederacji Krzysztof Bosak przekonywał na platformie X, że prezydent i premier muszą poruszyć sprawę protestów przewoźników zarówno w rozmowach z władzami Ukrainy jak i Unią Europejską.

“Prezydent uważa, że to poza jego kompetencjami, a premier był przekonany, że minister infrastruktury ogarnia temat. Ministerstwo prowadziło rozmowy z protestującymi, z których nic nie wynikało, bo bez progresu na poziomie międzynarodowym wyniknąć nie mogło. A na poziomie międzynarodowym nikt nie traktuje postulatów z polskiej strony poważnie, jeśli nie artykułują ich prezydent i premier. Błędne koło niemocy i bezwładu się zamyka. Tak więc czas na zmiany i zaangażowanie władz państwa! Prezydent i premier muszą znać postulaty polskiej strony, muszą rozumieć stojącą za nimi argumentację, muszą znać tło, powody i historię narastania problemu i muszą mieć wspólną strategię osiągnięcia sukcesu. Do rozmów natychmiast poprzez konsultacje powinna być włączona cała opozycja. Konfederacja – bo uczestniczy w protestach. Centrolewica – bo zaraz przejmie władzę i odpowiedzialność za sytuację” – czytamy.

Mer Lwowa Andrij Sadowy napisał w sobotę na portalu X (wcześniej Twitter), że polskie władze powinny przeprowadzić akcje wobec protestu przewoźników.

“Naszym polskim przyjacielom [pisownia oryginalna] należałoby powrócić się do rzeczywistości” – czytamy. “Cały wasz gigantyczny wkład w zwycięstwo Ukrainy w tej wojnie niweluje się przez grupę marginalistów, którzy blokują dostawy towarów humanitarnych dla kraju, który już drugi rok broni swojej niepodległości i bezpieczeństwa Europy”.

“Czy Polska ma odwagę, wolę polityczną i narzędzia obywatelskie, aby zakończyć tę haniebną blokadę Ukrainy? Cena jest za wysoka” – dodał.

Na wpis Sadowego zareagował były poseł Ruchu Narodowego Michał Urbaniak. “Te wpisy, a zwłaszcza ten o blokowaniu pomocy humanitarnej to manipulacja. Konwoje humanitarne przejeżdżają bez problemów. Przestańcie kłamać i uszanujcie w końcu, że Polska też ma swoje interesy, potrzeby i własnych obywateli narodowości polskiej o których chcemy dbać. Ponosimy ogromne koszty tej wojny, otrzymaliście z Polski ogromną pomoc i czas to w końcu uszanować”.

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak na oskarżenia mera Lwowa reagował na antenie Polsat News. “Me Lwowa kłamie, protest polega na tym, że transporty humanitarne, wojskowe, produktów szybko psujących się i busy i autobusy z ludźmi są przepuszczane bez żadnej blokady”.

“Jeżeli ktoś ma dokumenty, że wiezie takie towary to jest przepuszczany”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Protest polskich przewoźników na granicy z Ukrainą trwa od 6 listopada. Przedstawiciele branży blokują przejścia graniczne z Ukrainą w woj. lubelskim i podkarpackim.  Blokady dróg dojazdowych do przejść granicznych z Ukrainą związane są z liberalizacją przepisów w sprawie transportu międzynarodowego na terenie Unii Europejskiej. Polscy przewoźnicy chcą zwrócić uwagę na sytuację w obszarze przewozów transportowych w Polsce i rozpoczęcie rozmów polsko-ukraińskich. W przypadku osiągnięcia kompromisu, mieliby zrezygnować z blokady przejść granicznych.

Polscy przewoźnicy domagają się przywrócenia systemu wydawania zezwoleń transportowych dla przewoźników ukraińskich i zmniejszenia ich ilości do poziomu sprzed rosyjskiej inwazji na Ukrainę tj. 200 tys. rocznie. Chcą też zaostrzenia zasad przewozu EKMT, wprowadzenia osobnej kolejki w systemie elektronicznym dla pojazdów transportowych zarejestrowanych na obszarze UE, a także osobnej dla pustych ciężarówek (obecnie muszą czekać 10-12 dni). Chcą też zapewnienia im dostępu do ukraińskiego systemu „Szlach” (Droga).

Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply