Bloomberg: Rosja przez lata prowadziła szeroką kampanię hakerską w Gruzji

Z informacji agencji Bloomberg wynika, że Rosja przez kilka lat prowadziła szeroko zakrojoną kampanię szpiegowską i hakerską wymierzoną w instytucje i przedsiębiorstwa w Gruzji.

Z dokumentów, do których dotarła agencja Bloomberg wynika, że Rosji udało się zinfiltrować MSZ, ministerstwo finansów, bank centralny i głównych dostawców energii i usług telekomunikacyjnych Gruzji. Jak podała w poniedziałek agencja, rosyjski wywiad uzyskał dostęp do gruzińskich przedsiębiorstw energetycznych, terminali naftowych, platform medialnych i agend rządowych w latach 2017-2020.

Bloomberg podaje, że także “niedawno” Rosja przeprowadziła podobne operacje w Gruzji. Agencja nie opisała jednak większej ilości szczegółów.

Zachodni partnerzy mieli informować Gruzję o niektórych rosyjskich atakach hakerskich – medium powołuje się na przedstawicieli władz krajów Zachodniej Europy, którzy wskazują, że nie wiadomo, czy gruzińskie władze podjęły w tej sprawie działania. 

Rosyjscy hakerzy związani z rosyjską FSB włamali się do skrzynek mailowych wysokich rangą przedstawicieli MSZ Gruzji, a w konsekwencji zdobyli dostęp do informacji z gruzińskich ambasad w różnych krajach.

Jak czytamy, operację miała przeprowadzić grupa hakerów Turla, która według Departamentu Stanu USA jest związana z FSB.

Bloomberg podaje, że od listopada do grudnia 2020 roku hakerzy włamali się do sieci ministerstwa i skradli dane 114 razy.

Przeczytaj: Rosja chce zalegalizować “białe hakerstwo”

Zobacz: Rosyjscy hakerzy przyznali się do ataku na strony internetowe parlamentu Finlandii

Jak czytamy, od końca 2019 roku do początku 2020 r. rosyjscy hakerzy czytali też np. e-maile pracowników dystrybutora energii Telasi. Obserwowali też ich przez kamery podczas pracy.

Z dokumentów, do których dotarła agencja wynika, że hakerzy zaatakowali także inną, państwową firmę z branży energetycznej, zdobywając możliwość wyłączania podstacji elektrycznych i prądu w niektórych gruzińskich regionach. Jeden z dokumentów wynika, że za atakami stał GRU, czyli rosyjski wywiad wojskowy.

Czytaj: Sześciu Rosjan w USA oskarżonych o cyberataki

Zobacz także: “Cybernetyczna zimna wojna” – wicepremier o wzroście liczby cyberataków na Polskę

bloomberg.com / Kresy.pl