Polska, Słowacja i Węgry naciskają na przedłużenie zakazu importu zboża z Ukrainy – pisze agencja Bloomberg. W środę pięć krajów regionu będzie rozmawiać na ten temat.

Jak pisze agencja Bloomberg, Polska, Słowacja i Węgry zdecydowanie zapowiadają, że przedłużą do końca roku zakazu importu zboża z Ukrainy, nawet w obliczu obaw, że decyzja Rosji o zerwaniu umowy zbożowej z Kijowem może zakłócić dostawy żywności.

Polski minister rolnictwa Robert Telus oświadczył, że nie widzi żadnych istotnych argumentów za tym, by obowiązujący aktualnie zakaz miał zostać zniesiony w połowie września. Wyraził też nadzieję, że embargo się wtedy nie skończy i kraje, które je wprowadziły, będą w stanie je przedłużyć.

Przeczytaj: Minister rolnictwa: mamy obowiązek pomóc Ukrainie, bo jest wojna

Z kolei minister rolnictwa Słowacji Jozef Bíreš zapowiedział, że w środę przedstawiciele wspomnianych trzech krajów, a także Bułgarii i Rumunii, spotkają się w Warszawie, by przygotować oświadczenie dla Komisji Europejskiej. Dokument ma zawierać żądanie przedłużenia embargo i wezwanie, aby zakazy importu objęły też inne produkty z Ukrainy.

„Wspieramy Ukrainę na wszelkie możliwe sposoby, ale pod warunkiem, że import żywności nie będzie zakłócał naszego rynku wewnętrznego. Mamy żniwa, a część naszych magazynów jest już zapełniona z powodu wcześniejszego importu zboża” – powiedział Bíreš.

Polska, Słowacja, Bułgaria, Rumunia i Węgry mają obowiązujące do połowy września ograniczenia w zakresie zakupu zboża z Ukrainy. Wcześniej spadające ceny ziarna wywołały protesty rolników. Umowa w ramach Unii Europejskiej nadal zezwala jednak na tranzyt ukraińskiego zboża do innych krajów.

Dodajmy, że władze Ukrainy wielokrotnie żądały, by Bruksela zniosła zakazy dotyczące importu ukraińskiego zboża do krajów członkowskich UE, argumentując, że są one na rękę Rosji.

Przypomnijmy, że Rosja wstrzymała w poniedziałek umowę zbożową, która umożliwia przepływ zboża z Ukrainy do krajów Afryki, Bliskiego Wschodu i Azji. Pojawiły się w związku z tym uzasadnione obawy, że do Polski znów zacznie masowo napływać ukraińskie zboże. Ponadto, za niespełna dwa miesiące, 15 września, kończy się unijny zakaz importu produktów rolnych z Ukrainy. Obecnie w naszym kraju trwają żniwa, a eksperci zaznaczają, że już mamy nadwyżkę zboża.

Premier Mateusz Morawiecki oświadczył, że jego rząd będzie twardo bronił polskiego rynku w związku z możliwością masowego napływu zboża z Ukrainy. Dodał zarazem, że wypracowanie odpowiednich mechanizmów eksportu ukraińskiego zboża to zadanie dla Brukseli i Waszyngtonu.

Bloomberg / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Rząd w Polsce jest przeciw, czy za, gdyż słyszę różne stanowiska? A może za, a nawet przeciw, jak za Wałęsy. Gdy słyszę, że białe jest białe, a czarne – czarne, to też czuję się zagubiony.