Szef Agencji Wywiadu Piotr Krawczyk ustąpił ze stanowiska. Swoja dymisję umotywował względami osobistymi.
Informację o dymisji Krawczyka podał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. “Szef Agencji Wywiadu Piotr Krawczyk podał się do dymisji, ze względów osobistych. Trwają przewidziane w tej sytuacji procedury” – jego słowa zacytował w czwartek portal rp.pl.
Informację o ustąpienia szefa wywiadu cywilnego podał jeszcze w środę wieczorem “Wprost”. Redakcja ta twierdzi, że Krawczyk nie podjął decyzji o rezygnacji całkowicie samodzielnie, lecz “został poproszony o podanie się do dymisji”. Przyczyną presji na ustąpienie szefa AW miała być sprawa śmierci handlarza bronią i respiratorami Andrzeja I.
Andrzej I. to biznesmen, który w 2020 r. w warunkach epidemii koronawirusa otrzymał od Ministerstwa Zdrowia zamówienie 1214 respiratorów i miliony zaliczki na ten cel. Andrzej I. nie zrealizował zamówienia.
Przeciw biznesmenowi wszczęto postępowanie karne. Jednak według oficjalnych informacji Andrzej I. zmarł 20 czerwca bieżącego roku w Albanii.
Czytaj także: Afera respiratorowa: Ministerstwo zapłaciło firmie handlarza bronią blisko dwa razy więcej niż podawano
Z dokumentów wynika, że łącznie firma E&K Andrzeja I. wystawiła faktury pro forma na 2,2 tys. respiratorów, za które ministerstwo miało zapłacić 81,3 mln euro. „Wyborcza” pisze, że według kursu z 14 kwietnia br. było to 370 mln złotych, przy czym kwota ta przewyższała tę zapisaną w umowie o 120 mln złotych. Ponadto, pierwotnie informowano, że zakup dotyczył 1,2 tys. respiratorów.
rp.pl/kresy.pl
Handlarz wiedział, że nie można kraść batonika w sklepie, gdyż za to można trafić do aresztu. To taka odmiana styropianowej praworządności.
prawie jak w skorumpowanej Rosji