Pagery należące do członków organizacji polityczno-militarnej Hezbollah wybuchały, ponieważ Izraelczycy zamontowali w nich wcześniej ładunki wybuchowe, twierdzi “New York Times”.
We wtorek pagery jakich używali członkowie Hezbollahu zaczęły wybuchać im w kieszeniach i w rękach. Gdy po raz pierwszy informowaliśmy o tym wyrafinowanym ataku jego pełny zakres nie była jeszcze znany. Dzień później wiadomo już, że wybuchło około 2750 pagerów. Na skutek ich eksplozji zginęło ośmiu członków organizacji libańskich szyitów. Rannych rozwieziono do około 100 jednostek służby zdrowia. 200 Libańczyków jest w stanie krytycznym, poinformowała miejscowa telewizja Al Mayadeen. Niegroźne obrażenia odniósł nawet ambasador Iranu w Libanie.
Hebzollah dystrybuował pagery wśród swoich członków chcąc wyeliminować z wewnętrznej komunikacji smartfony wrażliwe na hackowanie i penetrację przez izraelskie specsłużby. Tymczasem nowe urządzenia stały się jeszcze skuteczniejszymi narządziami izraelskiej operacji specjalnej.
Jak do niej doszło opisał we wtorek “New York Times”. Dziennikarze amerykańskiej gazety powołują się na anonimowych urzędników z władz amerykańskich, ale też “innych” urzędników dowiedzieli się, że Hezbollah zamówił pagery u tajwańskiej firmy Gold Apollo. W większości były to urządzenia typu AR924. W mniejszej liczbie w ramach zamówienia znalazły się jeszcze pagery trzech innych modeli. Prezes Gold Apollo Hsu Chin-Kuang tłumaczył jednak, że wszystkie sprzedane egzemplarze zostały wyprodukowane poza Tajwanem, w Europie.
Hsu stwierdził, że około trzy lata temu Gold Apollo podpisało umowę o współpracy z europejską firmą, która początkowo zajmowała się tylko dystrybucją produktów Gold Apollo, ale później zaczęła samodzielnie opracowywać pagery. I właśnie te zostały użyte do zbiorowego ataku. Nie skonkretyzowano nazwy firmy i kraju, z których pochodziły urządzenia.
Libańczycy twierdzą, że w każdym z pagerów umieszczono ładunek wybuchowy o masie około 60 gramów. Znajdowały się one tuż obok baterii. W każdym urządzeniu umieszczono też element umożliwiający zdalną detonację. Sprzęt skonfigurowano tak, aby nadawały sygnał dźwiękowy kilka sekund przed wybuchem. Według Hezbollahu impuls uruchamiający detonację nadszedł we wtorek o godz. 15.30.
Gazeta nie podała inforamcji o tym kiedy i gdzie Izraelczycy, lub działający na ich zlecenie mieli dostęt do pagerów, by zainstalować w nich ładunki wybuchowe.
„Te pagery zostały prawdopodobnie w jakiś sposób zmodyfikowane, aby wywołać tego typu eksplozje — rozmiar i siła eksplozji wskazują, że nie była to tylko bateria” — stwierdził Mikko Hypponen, specjalista ds. badań w firmie programistycznej WithSecure i doradca ds. cyberprzestępczości Europolu. Wypowiedział się tym samym przeciwko jednej z wersji na temat operacji specjalnej, które sugerowała, że Izraelczycy spenetrowali zdalnie pagery i wpłynęli na ich działanie w taki sposób, by doprowadzić do wybuchu baterii.
Sam Hezbollah ogłosił już, że uważa zdarzenie za operację Izraela.
Organizacja polityczno-wojskowa libańskich szyitów, Hezbollah wkrótce po wybuchu wojny Izraela z Palestyńczykami w Strefie Gazy rozpoczęła ostrzały niskiej intensywności północnego pogranicza Izraela. Z czasem stawały się one coraz intensywniejsze. Podobnie jak izraelskie ataki na terytorium Libanu. W efekcie, nasilenie ostrzałów z Libanu stało się na tyle duże, że doszło do gremialnej ucieczki Izraelczyków z osiedli na północy kraju. Pod koniec maja zniszczenia szacowano na 930 budynków i instalacji mieszkaniowych w 86 osadach.
We wtorek, w dniu ataku, rząd Binjamina Netnajahu ogłosił, że warunkiem jakiegokolwiek rozejmu w Strefie Gazy jest także powrót Izraelczyków do osiedli przy granicy Libanu. Izrael sygnalizował, że jest gotowy do operacji zbrojnej na szeroką skalę na terytorium Libanu.
english.almayadeen.net/kresy.pl
Nowa odsłona wojny i zbrodni przeciwko Palestyńczykom. Tzw. polskie media piszą, że to jest atak na bojowników, tymczasem takimi urządzeniami posługują się również dzieci. Jak żydzi dopilnowali by zabójcze urządzenia trafiały tylko do ich zbrojnych przeciwników? Kto ma poparcie “demokratycznego” zachodu może mordować kiedy chce i kogo chce, a nic mu się nie stanie. Taka mamy sprawiedliwość.