Stan wojenny zostanie wprowadzony w Azerbejdżanie od 28 września na mocy dekretu podpisanego w niedzielę przez prezydenta Ilhama Alijewa – poinformował dziennikarzy doradca prezydenta, przekazała agencja prasowa Tass.
Jak poinformowała agencja prasowa Tass, prezydent Ilham Alijew podpisał w niedzielę dekret wprowadzający 28 września stan wojenny.
„Stan wojenny zostanie wprowadzony na całym terytorium Azerbejdżanu od godziny 00:00 28 września” – przekazał mediom doradca prezydencki.
Oprócz tego godzina polocyjna będzie obowiązywała między 21:00 i 6:00 w Baku, Ganja, Sumgayit, Yevlakh, Mingachevir, Naftalan, a także w Absheron, Jabrail, Fizuli, Beylagan, Agdam, Terter, Gokgol, Dashkesan, Tovskom, Guzadabey, Shamkir, Gazakh i Agstafa.
Dekret został zatwierdzony przez parlament w niedzielę.
Jak informowaliśmy wcześniej, w ciągu godzin po wybuchu niedzielnych starć azerbejdżańsko-ormiańskich w Górskim Karabachu zebrała się rada bezpieczeństwa Armenii. Najwyraźniej oceniła ona sytuację jako bardzo poważną bowiem rząd podjął radykalne kroki. “Drodzy rodacy, zgodnie z decyzją rządu, Republika Armenii ogłasza stan wojenny i generalną mobilizację” – portal News.am zacytował wpis jaki armeński premier Nikoł Paszynian zamieścił na jednym z portali społecznościowych. Krótko wcześniej taką samą decyzję podjęły władzy nieuznawanej Republiki Górskiego Karabachu, której Armenia patronuje.
Sprzymierzeniec Azerbejdżanu – Turcja już zajęła stanowisko. W sprawie Górskiego Karabachu wspólne pozycje zajęły parlamentarne partie wspierające rząd i opozycyjne, zazwyczaj ostro skonfliktowane. W deklaracji tureckiego parlamentu, którą poparła rządząca Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), główna siła opozycji – Republikańska Partia Ludowa (CHP), nacjonalistyczna, prorządowa Partia Akcji Narodowej (MHP) oraz liberalna, opozycyjna Dobra Partia (IYI) odpowiedzialnością za wybuch nasilonych starć obciążono stronę armeńską. I to właśnie “znaną wrogość Armenii” określono jako “główną przeszkodę na drodze do trwałego pokoju na południowym Kaukazie” – zacytował portal tureckiej telewizji TRT World.
Papież Franciszek po niedzielnej modlitwie Anioł Pański zaapelował do stron konfliktu Armenii i Azerbejdżanu, aby „dokonały konkretnych czynów dobrej woli i braterstwa” w celu pokojowego rozwiązania.
Przemawiając w niedzielę po modlitwie Anioł Pański, Papież powiedział, że otrzymał niepokojące wieści o starciach na Kaukazie i że modli się o pokój. Wezwał przywódców do znalezienia rozwiązania „nie za pomocą siły i broni, ale poprzez dialog i negocjacje” oraz poprosił wszystkich chrześcijan, aby zgromadzili się z nim na modlitwie o pokój dla regionu.
Kresy.pl/Tass
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!