Ambasador Azerbejdżanu w Rosji Polad Bulbuloglu komentując wczorajszą zbrojną eskalację w Górskim Karabachu nie wykluczał, że jego kraj może kontynuować ofensywę przeciw nieuznawanej republice.

“Próby pokojowego rozwiązania konfliktu są podejmowane od niemal 22 lat. Ile jeszcze to zajmie? Jesteśmy gotowi na pokojowe rozwiązanie sprawy. Lecz jeśli nie zostanie ona rozwiązana pokojowo wtedy rozwiążemy ją środkami militarnymi” – powiedział Bulbuloglu. Jak stwierdził o losie Ormian zamieszkujących Górski Karabach (którzy w 1990 powołali do życia swoją republikę) i ich prawach w Azerbejdżanie można będzie mówić dopiero po likidacji tej republiki, którą ambasador uznał za “armeńską okupację”.

Do ponownej zbrojnej eskalacji w spornym regionie doszło wczoraj. Jak przyznał prezydent Armenii jego armia straciła 18 żołnierzy. Minister obrony Azerbejdżanu przyznał się z kolei do śmierci 12 żołnierzy. Azerbejdżańska armia utraciła także jeden śmigłowiec i czołg.

Republika Górskiego Karabachu została utworzona w wyniku powstania zamieszkujących region Ormian przeciw władzom Azerskiej SRR. W latach 1990-1994 w krwawej wojnie Ormianie obronili swoją niezależność od Baku, jednak państwowość Republiki Górskiego Karabachu nie jest jednak uznawana przez żadne państwo na świecie. Górski Karabach utrzymuje natomiast ścisłe związki z Armenią, która wpspiera go politycznie, militarnie i ekonomicznie. Rządzący Armenią prezydent Serż Sarkisjan wywodzi się Gróskiego Karabachu, w czasie wojny o jego niezależność, w latach 1992-1993 był ministrem obrony nieuznawanej republiki.

Od czasu rozejmu z 1994 r. konflikt pozostaje zamrożony. Karabaski proces pokojowy toczy się w ramach Mińskiej Grupy OBWE w skład której poza zwaśnionymi stronami, wchodzą przedstawiciele Białorusi, Niemiec, Włoch, Holandii, Szwecji, Portugalii, Turcji, Szwecji, Finlandii, którym przewodniczą reprezentanci Francji, USA i Rosji.

rt.com/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply