Premier Robert Fico oświadczył w piątek, że cyberatak na słowacki system ewidencji gruntów i budynków mógł zostać przeprowadzony z terytorium Ukrainy. Podobnie ocenił sprawę szef słowackiego MSW.
Cyberatak na na słowacki system ewidencji gruntów i budynków został przeprowadzony w niedzielę. W czwartek informacje na ten temat potwierdziło MSW Słowacji. Początkowo podawano informacje o awarii technicznej lub koniecznej modyfikacji systemów informatycznych ewidencji. Zdarzenie sparaliżowało krajowy rynek nieruchomości i kredytów hipotecznych. Słowackie władze oceniają, że był to największy atak hakerski w historii kraju.
Premier Robert Fico oświadczył w piątek, że cyberatak mógł zostać przeprowadzony z terytorium Ukrainy. “W rządzie poważnie rozważamy wersję, że atak na kataster przyszedł z Ukrainy” – powiedział podczas posiedzenia parlamentarnej komisji do spraw europejskich. Podobnie ocenił sprawę szef słowackiego MSW.
W piątek sprawę omawiano też na spotkaniu słowackiej Rady Bezpieczeństwa Państwa.
Czytaj: Premier Słowacji negocjuje z UE kwestię wstrzymania tranzytu gazu przez Ukrainę
Odpowiedzialny za funkcjonowanie zaatakowanego przez hakerów Urzędu Geologii, Kartografii i Katastru (UGKK) minister rolnictwa Słowacji podkreślił, że podobny incydent miał miejsce niedawno w Rosji. Wyraził opinię, że ooba cyberataki mogły zostać przeprowadzone z Ukrainy.
Słowacki rząd zapewnia, że do początku przyszłego tygodnia zostaną usunięte skutki ataku. Deklaruje też, że żaden obywatel nie straci prawa do swojej nieruchomości.
Zobacz: Słowacko-ukraińskie spotkanie w sprawie tranzytu gazu odwołane. Powodem nieobecność Ukraińców
Przeczytaj: Słowacka delegacja jedzie do Moskwy
wnp.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!