Stephen Blank, ekspert think-tanku Foreign Policy Research Institute przekonuje, że wzmocnienie sił powietrznych Ukrainy powinno być priorytetem polityki administracji prezydenta USA Joe Bidena.
Stephen Blank uważa, że potrzeba modernizacji Sił Powietrznych Ukrainy jest okazją dla administracji Bidena, aby zadać Moskwie “prawdziwy ból”, zarówno w sensie strategicznym, jak i długotrwałej wojny propagandowej – podał portal “Atlantic Council” w ubiegłym tygodniu.
Portal “Defense Blog” wskazuje, że Ukraina posiada obecnie flotę myśliwców składającą się z około pięćdziesięciu Su-27 Flanker produkcji radzieckiej. Uważa się, że około trzydziestu z nich posiada sprawność operacyjną.
Blank zaznacza, że natychmiastowe wzmocnienie ukraińskiej floty powietrznej mogłoby nastąpić poprzez dostarczenie zakonserwowanych amerykańskich samolotów F-15C/D Eagle, E-2C-2000 Hawkeye oraz KC-135.
“Finansowany przez USA pakiet pomocy lub „leasingu” składający się z 100 lub więcej F-15, sześciu do ośmiu E-2C-2000 Hawkeyes i 8 do 12 tankowców KC-135R, wraz z terminalami łącza danych Link-16, inteligentną amunicją, pociskami manewrującymi oraz odpowiednim sprzętem rozpoznawczym i celowniczym wysłałoby Moskwie jednoznaczną wiadomość i pomogłyby powstrzymać wszelkie przyszłe plany inwazji” – powiedział Stephen Blank.
Jest wiele sposobów na wdrożenie i finansowanie potencjalnego pakietu wyposażenia obrony powietrznej dla Ukrainy – powiedział analityk.
Wyraził opinię, że alternatywnie, Stany Zjednoczone mogłyby dostarczyć na Ukrainę nowe odrzutowce F-15QA lub F-15EX.
W 2020 roku Ukraina zaprezentowała ambitną wizję modernizacji swoich sił powietrznych. Przewiduje ona m.in. pozyskanie do 2035 roku nawet ponad 100 nowoczesnych myśliwców wielozadaniowych generacji 4++ produkcji zachodniej. Nowa Wizja ukraińskiego lotnictwa zakłada, że wchodzące w skład lotnictwa taktycznego samoloty, czyli MiG-29, Su-27, Su-24M, Su-24MP i Su-25 w ramach przekształceń i unifikacji mają zostać docelowo zastąpione przez jeden model myśliwca wielozadaniowego generacji 4++, produkcji zagranicznej, z Europy lub z USA. W grę wchodzą takie maszyny, jak szwedzki Saab JAS-39E/F Gripen, amerykański F-16 Block70/72 lub inne. Część źródeł wśród potencjalnych nabytków w zakresie myśliwców wielozadaniowych wymienia też samoloty: Eurofighter Typhoon, Dassault Rafale F3-R oraz Boeing F/A-18E/F Super Hornet Block III.
Jak pisaliśmy, w ubiegłym miesiącu ukraińskie ministerstwo obrony przyznało, że nie ma pieniędzy na realizację opracowanej w ubiegłym roku wizji rozwoju ukraińskiego lotnictwa wojskowego w perspektywie najbliższych 15 lat.
Przypomnijmy, że pod koniec marca rząd Francji zakomunikował, że myśliwiec Dassault Rafale jest w stanie wygrać przyszły kontrakt na nowy samolot wielozadaniowy dla Ukrainy. Francuska maszyna rywalizuje m.in. z amerykańskim myśliwcem F/A-18 Super Hornet.
W ubiegłym tygodniu doszło do eskalacji napięcia między Ukrainą i Rosją.
atlanticcouncil.org / defence-blog.com / Kresy.pl
Ukrainie nie są potrzebne żadne samoloty F-15 itd , które kosztuja ogrom pieniędzy, Ukraina jest biedna, Ukrainie jest potrzebny POKÓJ, i wszyscy powinni to zrozumieć a nie popychać do zbronego konfliktu, czytaj-, wojny.
Nie da się błyskawicznie wzmocnić sił lotniczych żadnego państwa. Szkolenie pilotów na nowy sprzęt trwa długo.
może to będzie sprzedaż wiązana- jeden samolot-jeden pilot.