Co najmniej 50 osób zostało zabitych podczas tłumienia przez irańskie siły protestów, które wybuchły po śmierci Mahsy Amini podczas pobytu w areszcie policji – podała w piątek agencja AFP powołując się organizację pozarządową.
Jak poinformowała agencja AFP powołując się na na organizację Iran Human Rights (IHR) z siedzibą w Oslo, co najmniej 50 osób zostało zabitych podczas tłumienia przez irańskie siły protestów, które wybuchły po śmierci Mahsy Amini podczas pobytu w areszcie policji.
Dodano, że od początku demonstracji w około 80 miastach i innych ośrodkach miejskich doszło do protestów.
„Do tej pory zginęło co najmniej 50 osób, a ludzie nadal protestują o swoje podstawowe prawa i godność” – powiedział AFP dyrektor IHR Mahmood Amiry-Moghaddam. „Społeczność międzynarodowa musi stanąć po stronie narodu irańskiego przeciwko jednemu z najbardziej represyjnych reżimów naszych czasów” – dodał.
Oficjalne ofiary śmiertelne ze starć ogłoszone przez władze irańskie to co najmniej 17 osób, w tym pięciu pracowników państwowych.
Thousands demonstrated across Iran on Friday at government-backed pro-hijab counter rallies, after a week of bloody protests over the death of a woman arrested for wearing the Islamic headscarf “improperly” https://t.co/ACkuT2Ajk6 pic.twitter.com/SDsG1ja5Eh
— AFP News Agency (@AFP) September 23, 2022
Przypomnijmy, że Iran odciął internet w niektórych częściach Teheranu i Kurdystanu oraz zablokował dostęp do platform takich jak Instagram i WhatsApp, próbując powstrzymać rosnący ruch protestacyjny, który opierał się na mediach społecznościowych.
W ubiegłym tygodniu irańskie władze aresztowały 22-letnią Kurdyjkę Mahsy Amini za nieprawidłowe nakrycie głowy. W areszcie zemdlała i zapadła w śpiączkę. Zmarła po trzech dniach. W czasie zatrzymania policja ds. moralności miała uderzyć ją pałką w głowę, następnie rzucić kobietą o samochód.
W kraju wybuchła fala protestów, których nagrania pojawiły się w sieci. W czasie manifestacji Iranki palą swoje hidżaby. Protesty rozpoczęły się w irańskiej prowincji Kurdystan. Następnie rozprzestrzeniły się na innego regiony w północno-zachodnim Iranie.
Irańskie władze odrzucają oskarżenia. „Wszystkie instytucje podejmą działania w obronie praw, które zostały naruszone” – powiedział przedstawiciel Chameneiego w prowincji Kurdystan, Abdolreza Pourzahabi.
Kresy.pl/AFP
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!