Według Ankary zerwanie negocjacji przyniesie destruktywne skutki całej Unii Europejskiej.

Premier Turcji Binali Yildirim odpowiedział na dzisiejsze głosowanie w Parlamencie Europejskim, który zarekomendował dzisiajzamrożenie negocjacji akcesyjnych z Ankarą. PE argumentował uchwałę czystkami polityczmi, jakie przeprowadzają władze Turcji od lipcowego nieudanego zamachu stanu.

Yildirim stwiedził: Jesteśmy jednym z czynników, które chronią Europę. Jeśli uchodźcy przedrą się (przez Turcję), to zaleją Europę i przejmą kontrolę. A Turcja temu zapobiega. Przyjmuję do wiadomości, że zerwanie więzi z Europą zaszkodzi Turcji, ale dla Europy byłoby to pięcio- lub sześciokrotnie bardziej szkodliwe.

Już wcześniej w dzisiaj turcki premier stwierdził, że więzi łączące Turcję z Unią są nadwerężone, a głos PE dotyczący zamrożenia negocjacji jest bez znaczenia.

Europosłowie w swej rezolucj zaznaczyli, że UE i Parlament Europejski potępiły próbę zamachu stanu w Turcji z 15 lipca uznając, że władze tureckie mają prawo postawić przed sądem osoby za to odpowiedzialne. Według ich oceny jednak środki represyjne wprowadzone przez rząd turecki na mocy stanu wyjątkowego są niewspółmierne oraz naruszają podstawowe prawa i swobody chronione turecką konstytucją, a także demokratyczne wartości, na których opiera się Unia Europejska.

Negocjacje akcesyjne UE-Turcja trwają od 2005 roku, jednak postępy w rozmowach są niewielkie.

kresy.pl / rmf24.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply