Społeczność międzynarodowa wzywa obie strony konfliktu w Donbasie do natychmiastowego przerwania ognia. Zarówno strona ukraińska jak i separatyści informują o kolejnych starciach i pociskach spadających na miasta w rejonie walk.

Rada Bezpieczeństwa ONZ we wtorek późnym wieczorem w komunikacie wyraził głębokie zaniepokojenie w związku z zaostrzeniem sytuacji w Donbasie. Wezwała też obie strony konfliktu to natychmiastowego wstrzymania ognia. Na wniosek Kijowa, odbyła się zamknięta sesja RB ONZ.

Członkowie Rady potępili użycie broni zabronionej w ramach porozumień mińskich, co doprowadziło do ofiar śmiertelnych, w tym pośród cywilów. W dokumencie wyrażono również „pełne poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy”, podkreślając konieczność ścisłego trzymania się pakietu środków na rzecz implementacji porozumień mińskich. Ukraińskie media podkreślają, że oficjalny komunikat w tej sprawie został przygotowany przez przedstawicieli Ukrainy, a następnie przyjęty przez RB ONZ. Dziś Ukraina objęła również miesięczne przewodnictwo w tej Radzie.

Do natychmiastowego przerwania walk wezwali również przedstawiciele Unii Europejskiej, USA i OBWE, a także Rosji i separatystycznych republik w Donbasie.

ZOBACZ: Donbas: stan kryzysowy a Awdijiwce. W rejonie trwają starcia i ostrzał z obu stron [+VIDEO]

Od paru dni w rejonie Awdijiwki i Jasinowatej, miast położonych na zachód i północ od Doniecka i zajmowanych odpowiednio przez siły rządowe i separatystów, dochodzi do starć i wzajemnych ostrzałów przy użyciu artylerii, w tym rakietowej, a także czołgów i broni ręcznej. Obie strony wzajemnie obwiniają się o eskalowania konfliktu. Ukraińscy oskarżają separatystów o próby przełamania ich pozycji w kilku punktach, a także bombardowanie artyleryjskie Awdijiwki, w tym także ludności cywilnej. Dowództwo tzw. operacji antyterrorystycznej podaje, że w nocy ponownie ostrzelano miasto, a w ciągu doby separatyści otwierali ogień 86 razy. Ostrzał odnotowano również na południu, w rejonie Mariupola. Jak podano, zginął jeden ukraiński wojskowy, a 9 zostało rannych. Według dowództwa ukraińskiego, w środę w nocy i rankiem separatyści przypuścili cztery nieudane ataki na pozycje sił rządowych w okolicy Awdijiwki. Jak jednak przyznał Ołeksandr Samarski, zastępca dowódcy brygady walczącej w tym rejonie, separatyści próbowali w ten sposób pozycje, które utracili w niedzielę na korzyść Ukraińców. Strona rządowa twierdzi, że wcześniej próbowali oni dokonać stamtąd ataku na jej pozycje, ale zostali odparci, a w wyniku kontrataku stracili pozycje.

Przeczytaj: Poroszenko apeluje do ONZ o pomoc w związku z sytuacją w Awdijiwce

Z kolei separatyści z DRL twierdzą, że już w niedzielę wieczorem siły ukraińskie przystąpiły do ofensywy, próbując zająć przyczółki i przesunąć linię kontaktową na swoją korzyść, jednak ich ataki zostały odparte. Lider donieckich separatystów Aleksandr Zacharczenko oskarżył prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę, że to on wydał rozkaz do ataku, ponieważ zdał sobie sprawę z fiaska swojej polityki na arenie międzynarodowej, gdy USA i Rosja zaczęły szukać porozumienia ws. Donbasu. Separatyści informują również, że wojska ukraińskie ostrzeliwują Donieck i okolice miasta i podają, że na terytorium DRL spadło 690 pocisków. Uszkodziły one m.in. kilka domów w różnych dzielnicach miasta, a także stację filtrów, odcinając mieszkańcom Doniecka dostęp do wody. Są też informacje o ofiarach wśród cywilów. W wyniku ostrzału Makiejewki zginęła m.in. starsza kobieta, zaś rany odniosła załoga karetki pogotowia, która znalazła się pod ostrzałem w Doniecku. Ranny został m.in. lekarz, a także przewożony pacjent.

Wcześniej informowaliśmy, że władze Niemiec uważają, że to Kijów odpowiada za eskalację napięcia w Donbasie. Jak pisze znana niemiecka gazeta, ukraińskim wojskowym zależy na przesunięciu linii kontaktowej na swoją korzyść, a prezydentowi Poroszence – na uniemożliwieniu Białemu Domowi złagodzenia antyrosyjskich sankcji.

Süddeutsche Zeitung podaje, że według danych, którymi dysponuje Berlin i które stanowią postawę raportów OBWE, to „przede wszystkim właśnie ukraińscy wojskowi obecnie próbują przesunąć linię frontu na swoją korzyść”.

– Jest oczywiste, że postępując tak uwzględniają wzrost napięcia, w czego zdają sobie sprawę koła rządowe Berlina. Za ich [ukraińskich wojsk] działaniami, jak przypuszczają niektórzy członkowie rządu Niemiec, może kryć się następująca kalkulacja: gdy sytuacja zaostrzy się wystarczająco poważnie, będzie możliwe niedopuszczenie do realizacji planów prezydenta USA Donalda Trumpa, zmierzających do złagodzenia sankcji –czytamy na stronach „SZ”. Gazeta krytycznie pisze również o opinii Berlina nt. działań samego prezydenta Ukrainy. Niemieckie władze mają uważać, że Poroszenko „jest gotów posunąć się do każdego postępku, aby tylko zapobiec zniesieniu sankcji wobec Rosji”.

Zik.ua / 112.ua / TASS / dnr-news.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply