Opozycyjna liberalna partia z której wywodzi się prezydent-elekt Maia Sandu zwróciła się do Sądu Konstytucyjnego Mołdawii o zawieszenie nowej ustawy o języku rosyjskim.

Jak podała w poniedziałek agencja informacyjna TASS nowa ustawa została zaskarżona w Sądzie Konstytucyjnym przez dwoje parlamentarzystów liberalnej, opozycyjnej Platformy “Godność i prawda” Dinu Plyngeu i Marię Czobanu. Wnieśli oni też o zawieszenie działania ustawy do czasu rozstrzygnięcia sprawy.

Dwoje parlamentarzystów chce by sprawdzona została zgodność nowego prawa z konstytucją Mołdawii. Oni sami uważają, że ustawa uprzywilejowuje rosyjskojęzycznych obywateli oraz osłabia politykę edukacyjną państwa nakierowaną na promocję nauczania języka mołdawskiego obniżając przesłanki licznych w Mołdawii mniejszości narodowych do przyswajania języka państwowego.

16 grudnia parlament Mołdawii przyjął wniesiony przez rządzącą Partię Socjalistów projekt ustawy przywracający specjalny status języka rosyjskiego w kraju w którym jest on powszechnie używany. Nowa ustawa gwarantuje językowi rosyjskiemu status języka „komunikacji międzyetnicznej”. Stanowi też, że na wniosek obywateli urzędnicy państwowi są zobowiązani do udzielania odpowiedzi w języku rosyjskim, w tym w formie pisemnej. Umocowuje też prawnie szkoły z innym językiem nauczania niż mołdawski dla mniejszości narodowych, z zastrzeżeniem, że we wszystkich placówkach język państwowy musi być obowiązkowo nauczany jako przedmiot.

Kwestia językowa była jedną z głównych przyczyn separatyzmu zamieszkanego przez ludność rosyjskojęzyczną Naddniestrza, które proklamowało własną państwowość po wprowadzeniu monopolu publicznego używania języka rumuńskiego w 1989 r.

tass.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply