Prezydent Francji Emmanuel Macron wznowił telefonowanie do prezydenta Rosji Władimira Putina. Tematem piątkowej rozmowy obu przywódców była sytuacja wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.
Prezydenci Francji i Rosji zgodzili się w piątek podczas telefonicznej rozmowy, że istnieje potrzeba wysłania zespołu Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) do kontrolowanej przez rosyjskie wojsko Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na Ukrainie – podaje France24 powołując się na oficjalne komunikaty obu stron.
Pałac Elizejski podał, że w rozmowie telefonicznej ze swoim rosyjskim odpowiednikiem prezydent Francji Emmanuel Macron „ponownie wyraził swoje zaniepokojenie zagrożeniami dla bezpieczeństwa jądrowego” stwarzanymi przez sytuację w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.
Macron poparł pomysł wysłania misji MAEA do elektrowni tak szybko, jak to możliwe, na warunkach uzgodnionych przez Ukrainę i ONZ. Według strony francuskiej Władimir Putin wyraził swoją zgodę na rozmieszczenie tej misji oraz na wspomniane warunki.
Prezydenci Francji i Rosji mają zamiar kontynuować rozmowy w najbliższych dniach.
Komunikat Kremla potwierdza, że Putin zgodził się na misję ekspertów MAEA w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Rosyjski prezydent obwinił stronę ukraińską o systematyczne ostrzeliwanie terenu elektrowni. Według niego stwarza to “niebezpieczeństwo katastrofy na dużą skalę, która może doprowadzić do skażenia radiacyjnego rozległych terytoriów”.
Rosyjski prezydent przypomniał też o zgodzie Rosji na odwiedzenie przez przedstawicieli ONZ i MCK aresztu w Ołeniwce, gdzie w wyniku ostrzału zginęło kilkudziesięciu ukraińskich jeńców.
Ponadto prezydent Rosji poinformował Macrona o realizacji podpisanego 22 lipca w Stambule porozumienia o umożliwieniu eksportu ukraińskiego zboża z portów Morza Czarnego. Nadmienił przy tym o przeszkodach dla eksportu rosyjskich produktów spożywczych i nawozów na rynki światowe.
Kreml podał, że rozmowa telefoniczna obu prezydentów odbyła się z inicjatywy strony francuskiej.
Zaporoska Elektrownia Atomowa w mieście Enerhodar została opanowana przez Rosjan już w pierwszych dniach ich inwazji na Ukrainę. Ostatnio jest regularnie ostrzeliwana. W bieżącym miesiącu pociski spadły na jej terenie 5. 7 i 11 sierpnia. Poprzednie ostrzały, według prorosyjskiej administracji Enerhodaru, miały nastąpić 12 lipca oraz 20 lipca. Obie strony oskarżają się o sprawstwo ostrzałów. Ponadto Ukraina oskarża Rosjan o wykorzystywanie obiektów elektrowni jako bazy dla sprzętu wojskowego.
Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego br. Emmanuel Macron kilkakrotnie rozmawiał telefonicznie w prezydentem Rosji. W kwietniu powiedział, że jego kontakt z Putinem urwał się po pojawieniu się doniesień o zbrodniach na ludności cywilnej w Buczy. Macron zapowiadał jednak wznowienie dialogu z prezydentem Rosji i wrócił do rozmów z nim w maju.
Kresy.pl / france24.com / kremlin.ru
Jak muszą być zakłamane “polskie” media, skoro w większości, bez żadnych wątpliwości twierdzą, iż Rosjanie sami ostrzeliwują swoich ludzi. Jak otumanione jest polskie społeczeństwo, które w znacznej części wierzy takim mediom.
Ruski to Ruski, to zagrożenie dla wszystkich ludzi na świecie, bo kto przy zdrowych zmysłach zaminował by elektrownię atomową? Tylko Ruski idiota, cyt. generał-major Wasiljew okupujący Ukraińską elektrownię atomową w Zaporożu:
“Tu będzie albo rosyjska ziemia albo wypalona pustynia. Wy, żołnierze rosyjskiej armii, powinniście być gotowi do wykonania najważniejszego rozkazu. Zaminowaliśmy wszystkie ważne obiekty Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej i nie ukrywamy tego przed wrogiem. Wróg wie, że elektrownia będzie albo rosyjska, albo niczyja. Musicie rozumieć, że innej drogi nie mamy. Jeśli padnie najpoważniejszy rozkaz, jesteśmy zobowiązani wykonać go z godnością – powiedział generał-major Wasiljew.”