Ukraiński parlament odrzucił znaczną większością głosów poprawkę do ustawy, która zakładała zerwanie stosunków dyplomatycznych z Rosją.
Rada Najwyższa debatowała nad ustawą o reintegracji Donbasu. W czasie prac deputowani głosowali także nad poprawką o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Rosją. Poprawka była inicjatywą partii UKROP czyli Ukraińskiego Zjednoczenia Patriotów będącego pod wpływem jednego z najpotężniejszych ukraińskich oligarchów Ihora Kołomojskiego. Partia ta ma w Radzie Najwyższej czterech deputowanych. Poprawkę popierali również były przywódca Prawego Sektora, Dmytro Jarosz, Wołodymyr Parasiuk, Borisław Bierioza.
Poprawka o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Rosją została wniesiona jeszcze w listopadzie. Od początku sprzeciwiała się jej największa frakcja w ukraińskim parlamencie, Blok Petro Poroszenko. Poprawka została odrzucona w środę, gdy była głosowana wraz z 672 innymi poprawkami zgłoszonymi przez deputowanych. Za zerwaniem relacji z Moskwą zagłosowało 72 z nich. 226 deputowanych opowiedziało się za odrzuceniem poprawki.
Mimo takiego wyniku ukraińska ustawa wywołuje słowa krytyki w Moskwie. “Wszelkie przebiegłe manipulacje wokół bardzo konkretnych porozumień budzą fałszywe nadzieje, że społeczność międzynarodowa zgodzi się pogrzebać porozumienia mińskie” – powiedział w środę rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Grigorij Karasin w wywiadzie dla gazety “Izwiestija”.
ria.ru/kresy.pl
Cóż, łatwiej nakładać kary na osoby postronne odwiedzające Krym, niż pójść na zwarcie z Rosją. W tej sytuacji określenie “wojna” nabiera dość specyficznego znaczenia…