Zniszczono mural poświęcony mjr. Zygmuntowi Szendzielarzowi ps. “Łupaszka”, który powstał w Mińsku Mazowieckim.
O akcie wandalizmu poinformowała fundacja „Dziękujemy za Wolność”, dzięki której mural powstał. Na portrecie majora napisano czerwoną farbą „morderca”.
Mural, który znajduje się na jednym z bloków w Mińsku Mazowieckim, uzupełniono cytatem mjra Łupaszki:
– Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej Ojczyzny.
Fundacja „DzW” zapowiada, że wspólnie z Fundacją „Niezłomni” im. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” i środowiskami narodowymi z Mińska Mazowieckiego przywrócą mural do właściwego stanu. Przedstawiciele Fundacji „Dziękujemy za Wolność” nie wiedzą, kto jest sprawcą aktu wandalizmu. – Widać, iż mentalność postsowiecka i szerzone przez propagandę PRL mity o “bandytach z lasu i mordercach z NSZ czy AK” nadal tkwią w głowach wielu osób – mówił Adam Zawadzki z Fundacji. Jej przedstawiciele zapraszają sprawcę na merytoryczną dyskusję o Żołnierzach Wyklętych.
Nie jest to pierwszy przypadek zniszczenia muralu poświęconego Żołnierzom Niezłomnym. W podobny sposób w kwietniu zniszczono mural w Gdańsku, dedykowany Żołnierzom Wyklętym, którzy działali na Pomorzu. Nieznani sprawcy namalowali tam czerwoną farbą słowo „morderca”. Projekt tego muralu wyłoniono w konkursie ogłoszonym przez IPN. Sprawą zajęła się policja, ale sprawców nie wykryto.
Z kolei niedawno, w sierpniu br., już po raz czwarty zdewastowano mural poświęcony Żołnierzom Wyklętym, który powstał w Białymstoku. Znajduje się w pobliżu Komendy Wojewódzkiej Policji, powstał z inicjatywy Młodzieży Wszechpolskiej. Przekreślone zostało, prawdopodobnie sprayem, słowo „żołnierze” i dopisano czarną farbą „mordercy”. Nie jest to pierwsze zdewastowanie patriotycznego muralu. Wypisane na nim hasło brzmi: Żołnierze wykleci, Białystok ma was w pamięci. Na początku maja bieżącego roku nieznani sprawy skreślili „w pamięci” i zastępując je „w d***”.
Wcześniej, w kwietniu ub. roku, zdewastowano też mural poświęcony Żołnierzom Wyklętym w Parku Szczęśliwieckim w Warszawie. Słowo „Wyklęci” zostało zmienione na „przeklęci”, a oczy żołnierzy zamalowano czarnym prostokątem tak, by wyglądały jak na zdjęciach ludzi oskarżonych o popełnienie przestępstwa.
facebook.com / rp.pl / Kresy.pl
Jeszcze żadnego nie aresztowano?
oj biegają jeszcze z farbami posowieckie bękarty po Stalinie….
Chyba jestem wyrodnym zdrajcą, gdyż też uważam Łupaszkę za bandytę
@Roman1 Panie Romanie, proszę wykreślić ze swojego zdania słowo “chyba” a będzie Pan sprawiał wrażenie człowieka o wysokiej samokrytyce. A to już tylko krok do znaczących zmian w swoim życiu 🙂
Generale Misza, ja woźniców nie mordowałem i nie zrobił tego Putin
Feldmarszałku Romanie, ja również nie. Nie zrobił tego również mjr. Szendzielarz. Istnieją dowody, że znajdował się kilkadziesiąt kilometrów od tego zajścia.