Zbigniew Ziobro zapowiada interwencję w TK. Chodzi o mechanizm “pieniądze za praworządność”

Zbigniew Ziobro zapowiedział, że jako prokurator generalny wystąpi do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności rozporządzenia Komisji Europejskiej w kwestii stosowania mechanizmu “pieniądze za praworządność” z polską konstytucją.

Jesteśmy wewnątrz kolacji i chcemy mobilizować rząd, podejmować wszelkie działania, żeby przekonać do naszych racji, naszego punktu widzenia i wykorzystywać wszystkie narzędzia, które pozwalają się nam bronić – oświadczył w poniedziałek lider Solidarnej Polski na antenie “Radia Maryja”, cytowany przez Polską Agencję Prasową (PAP).

Podkreślił, że do tych narzędzi zalicza się udział państwa w procesach przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości, lecz także działanie w Polsce przed Trybunałem Konstytucyjnym.

“Jako prokurator generalny chcę podjąć takie działania procesowe, żeby wykazać, że to rozporządzenie jest sprzeczne z konstytucją, a jest w bardzo wielu punktach. I mam nadzieję, że w konsekwencji uda się doprowadzić do zablokowania – będzie to bardzo trudne – negatywnych konsekwencji dla przyszłości Polski” – powiedział Ziobro.

Minister sprawiedliwości odniósł się do wywiadu wiceprzewodniczącej PE Very Jourovej ds. wartości i przejrzystości dla niemieckiego dziennika “Tagesspiegel”, który został opublikowany 28 grudnia 2020 roku.  Podkreślił, że istnieje realne niebezpieczeństwo działań, które mogłyby doprowadzić do wymuszenia określonych zmian w polskim porządku prawnym.

Zobacz także: Ziobro: Jako Solidarna Polska zagłosujemy ws. szczytu UE zgodnie z własnym sumieniem, nie poprzemy tych ustaleń 

“Już teraz wiadomo, że od początku przyszłego roku będziemy zajmować się wdrażaniem rozporządzenia w sprawie mechanizmu (praworządności), a więc także Polską i Węgrami” – mówiła w wywiadzie Jourova. Podkreśliła, że nowe rozwiązania nie stanowią panaceum na wszystkie problemy UE.

“Mamy teraz dodatkowe opcje sankcji. Ale będziemy musieli ciężko pracować, aby rzeczywiście skorzystać z możliwości cięcia środków. Będziemy nadal musieli stosować wszystkie przepisy UE, które już istnieją, aby monitorować praworządność w państwach członkowskich” – dodała.

Zobacz także: Ziobro: Decyzja premiera ws. budżetu UE była błędna ale Solidarna Polska pozostanie w koalicji

Wiceprzewodnicząca KE została zapytana o to, jakie ma konkretne zarzuty wobec Polski i Węgier. Oświadczyła, że przeciwko obu krajom toczy się postępowanie na podstawie art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej. “W przypadku Polski od 2015 roku jednym z tematów jest reforma wymiaru sprawiedliwości.(…) Jeśli Polska nie rozwiąże naszych obaw co do organu dyscyplinarnego, nie zawaham się skierować sprawy do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości na początku przyszłego roku. Nie chcę tu tracić czasu” – powiedziała Jourova.

pap / fakty.interia.pl / Kresy.pl