Rosjanie twierdzą, że na południowy-wschód od Moskwy rozbił się ukraiński dron bojowy UJ-22 Airborne, który miał zaatakować pobliski obiekt infrastruktury cywilnej.

We wtorek około południa czasu lokalnego gubernator obwodu moskiewskiego, Andriej Worobjow poinformował, że w okręgu miejskim Kołomna, w pobliżu wsji Gubastowo, około 100 km na południowy-wschód od Moskwy, robił się bezzałogowiec. Według niego, dron realizował zadanie bojowe, a jego celem miał być prawdopodobnie obiekt infrastruktury cywilnej, który nie doznał uszkodzeń.

Worobjow nie sprecyzował, o jaki obiekt chodzi. Oświadczył, że nie ma żadnych ofiar i nic nie uległo uszkodzeniu. Poinformował też, że sprawą zajmuje się Federalna Służba Bezpieczeństwa i „inne kompetentne organy”. Dodał, że nie ma zagrożenia dla okolicznych mieszkańców.

Rosyjskie media zamieściły zdjęcia, które mają przedstawiać wrak rozbitego bezzałogowca, leżącego na śniegu, prawdopodobnie na skraju lasu. Nie ma żadnych śladów eksplozji. Strona rosyjska twierdzi, że to ukraińska maszyna.

Cześć źródeł twierdzi, że wrak drona zlokalizowano niedaleko tłoczni należącej do Gazpromu. Pojawiły się przypuszczenia, że rozbił się z powodu awarii lub braku paliwa, ewentualnie w wyniku uszkodzenia skrzydeł w wyniku zahaczenia o drzewa podczas niskiego lotu.

Z wyglądu wrak jest bardzo podobny do wielozadaniowego, ukraińskiego drona UJ-22 Airborne, produkcji firmy UKRJET. Tak określają go media rosyjskie. Przyznają to również serwisy ukraińskie, które jednak nie potwierdzają, że to maszyna Sił Zbrojnych Ukrainy. Strona ukraińska podaje, że tego typu bezzałogowce mogą przenosić np. bomby lotnicze czy sprzęt rozpoznawczy. Dron potrafi przebywać w powietrzu do 14 godzin, lecąc z prędkością 200 km/godz, a w trybie autonomicznym ma zasięg około 800 km. Dodajmy, że nie podano żadnych informacji o tym, by przy wraku znaleziono jakieś uzbrojenie.

Jak pisaliśmy, w nocy z poniedziałku na wtorek w składzie ropy naftowej w Kraju Krasnodarskim doszło do pożaru. Media informują, że mieszkańcy miasta słyszeli dwie eksplozje. Miało dojść do ataku dronów. Portal Meduza podkreśla, że w sąsiedztwie składu ropy znajdują się koszary rosyjskiego wojska.

Telegram / mil.in.ua / RIA / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply