Według części źródeł ze strony rosyjskiej, eksplozja i pożar w rejonie lotniska w Jejsku w Kraju Krasnodarskim to efekt ataku ukraińskiego drona-kamikadze. Lokalne władze apelują do mieszkańców, by nie dawali się “nabrać na rozpowszechniane w sieci prowokacje”.

We wtorek wieczorem w rosyjskich media pojawiły się informacje o wybuchu w Jejsku, mieście w Kraju Krasnodarskim nad Morzem Azowskim w Rosji.

Mieszkańcy miasta informują także o pożarze w rejonie lotniska w południowej części miasta.

W sieci pojawiły się też zdjęcia, na których z daleka widoczny jest pożar, a także nagranie wideo, ma którym słychać odgłos sygnału alarmowego.


Część źródeł rosyjskich twierdzi, że to efekt ataku ukraińskiego drona-kamikadze. Miał on uderzyć w jeden z budynków niedaleko lotniska.

Zdaniem części rosyjskich miliblogerów (blogerów wojskowych), w najbliższym czasie należy spodziewać się zwiększenia liczby prób przeprowadzania ataków z użyciem dronów-kamikadze przez Ukraińców. Celem miałyby być obiekty infrastruktury strategicznej, a także samoloty wojskowe bazujące na lotniskach.

Do sprawy odniósł się szef administracji rejonowej w Jejsku, Roman Bublik. W oświadczeniu do mieszkańców zaznaczył, że w rejonie jejskim trwają zapowiadane wcześniej ćwiczenia wojskowe. Wezwał do zachowania spokoju i by nie dać się “nabrać na rozpowszechniane w sieci prowokacje”.

Jak pisaliśmy, w październiku 2022 roku jeden z bombowców taktycznych Su-34 rosyjskich Sił Zbrojnych spadł na blok mieszkalny w Jejsku nad Morzem Azowskim. Samolot wykonywał lot szkoleniowy, nie bojowy. Zginęło wówczas kilkanaście osób. Rosyjskie Ministerstwo Obrony podało, że jeden z dwóch silników Su-34 się zapalił podczas wznoszenia po starcie z lotniska wojskowego Południowego Okręgu Wojskowego. Piloci zdążyli się katapultować, przeżyli katastrofę.

Dodajmy, że to kolejne tego rodzaju zdarzenie w ciągu doby. We wtorek około południa czasu lokalnego gubernator obwodu moskiewskiego, poinformował, że około 100 km na południowy-wschód od Moskwy, robił się bezzałogowiec. Według niego, dron realizował zadanie bojowe, a jego celem miał być prawdopodobnie obiekt infrastruktury cywilnej, który nie doznał uszkodzeń. Rosjanie twierdzą, że to ukraiński dron bojowy UJ-22 Airborne.

Jak pisaliśmy, w nocy z poniedziałku na wtorek w składzie ropy naftowej w Kraju Krasnodarskim doszło do pożaru. Media informują, że mieszkańcy miasta słyszeli dwie eksplozje. Miało dojść do ataku dronów. Portal Meduza podkreśla, że w sąsiedztwie składu ropy znajdują się koszary rosyjskiego wojska.

tsargrad.tv / Telegram / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply