Rząd Kuby zalegalizował małe i średnie prywatne firmy. Doszło do tego w następstwie masowych protestów antyrządowych, które miały miejsce w ubiegłym miesiącu – zwraca uwagę BBC.
Zgodnie z nowymi przepisami dopuszczone będą przedsiębiorstwa zatrudniające do 100 pracowników – poinformowało BBC w niedzielę. Prezydent Miguel Diaz-Canel oświadczył, że Kuba podejmuje zdecydowane kroki w celu aktualizacji swojego modelu gospodarczego.
Krytycy twierdzą, że plany rządu przyspieszyły z powodu lipcowych protestów związanych ze złą sytuacja gospodarczą kraju. Demonstranci żądali zmian politycznych. Krytykowali też metody walki z pandemią koronawirusa. Władze Kuby, w tym prezydent Miguel Diaz-Canel twierdziły, że inicjatorami zamieszek byli amerykańscy prowokatorzy, którzy chcieli wykorzystać pandemię koronawirusa do obalenia rządów komunistycznych na Kubie.
Piątkowa decyzja jest postrzegana jako poważna zmiana w polityce gospodarczej kubańskich władz.
BBC przypomina, że w lipcu władze poinformowały, że zezwolą podróżnym przybywającym do kraju na wwożenie żywności, lekarstw i innych niezbędnych rzeczy bez płacenia ceł importowych.
Turystyka, jeden z najważniejszych sektorów gospodarczych w kraju, została zdewastowana przez globalne ograniczenia w podróżowaniu podczas pandemii.
Eksportowany z Kuby cukier jest kolejnym kluczowym źródłem dochodów kraju. Tegoroczne zbiory były jednak znacznie gorsze niż oczekiwano.
W rezultacie rządowe rezerwy walutowe są wyczerpane, co oznacza, że nie może on kupować importowanych towarów w celu uzupełnienia niedoborów, tak jak robiłby to normalnie.
Przeczytaj: Kuba: Wstrzymano przyjmowanie depozytów w dolarach
Czytaj także: Dobry wynik testów kubańskiej szczepionki
bbc.com / Kresy.pl
No to wiadomo co spowodowało wysoką śmiertelność wśród “twardej” generalicji.