Wiceszef PE z SLD: język arabski w polskich szkołach w ramach integracji z uchodźcami

Bogusław Liberadzki (SLD), wiceszef Europarlamentu opowiada się za sprowadzaniem migrantów do Polski i proponuje, by zintegrować ich z polskimi obywatelami, np. poprzez wprowadzenie do polskich szkół lekcji języka arabskiego.

W rozmowie z Fakt24 wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Bogusław Liberadzki (SLD) komentował politykę rządu Beaty Szydło ws. migrantów. Lewicowo-liberalny polityk zaapelował, by wsłuchać się w głos Kościoła Katolickiego i przyjmować uchodźców.

Liberadzki zaproponował też, by zintegrować ich z polskimi obywatelami, np. … poprzez wprowadzenie do polskich szkół lekcji języka arabskiego:

– Moim zdaniem można by przyjąć np. 200 studentów z Bliskiego Wschodu na studia w Polsce. Nie widzę też powodów, by nie rozważyć, aby w każdym powiecie – w dwóch czy trzech liceach na powiat – wprowadzić jedną godzinę języka arabskiego. Przecież ludzie jeżdżą do Egiptu, do Tunezji! Czy to byłoby coś złego?

– Nie chciałbym, by sprowadzać migrantów i skoszarować ich w Polsce, napiętnować. Bo z tego rodzi się patologia! – stwierdził Liberadzki. Dodał, że migranci z Bliskiego Wschodu mogliby w Polsce normalnie pracować.

Wiceprzewodniczący PE i polityk SLD był pytany również o informacje o konkretnych karach finansowych, jakie miałyby Polskę dotknąć w związku z nieprzyjmowaniem uchodźców w ramach tzw. systemu kwot. W mediach pojawiały się doniesienia o karach w wysokości 250 tys. euro za każdy jeden dzień niewywiązywania się ze zobowiązań ws. relokacji uchodźców.

Zdaniem Liberadzkiego, nic takiego Polsce nie grozi. Mówił z kolei o innych możliwych konsekwencjach.

– UE nie będzie musiała nas karać „oficjalnie” za nieprzyjmowanie migrantów. Zostanie po prostu podjęta decyzja o zmianie alokacji środków finansowych w nowej perspektywie budżetowej po roku 2020. I to będzie elegancko przeprowadzone. Jako największy beneficjent środków unijnych stracimy wtedy najwięcej.

W sierpniu 2016 r. do sieci wyciekł dokument sporządzany na zlecenie Fundacji Open Society European Policy Institute George’a Sorosa. Zawierał on dane i charakterystyki obecnych europarlamentarzystów, których uznano za pewnych lub potencjalnych sojuszników organizacji kontrowersyjnego miliardera. Wśród nich byli również Polacy – w tym Liberadzki, wówczas wiceprzewodniczący SLD.

KE wszczyna procedurę

Jak informowaliśmy, w środę Komisja Europejska formalnie wszczęła procedurę przeciwko Polsce, Czechom i Węgrom ws. relokacji uchodźców :

– Komisja wszczęła dziś postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego wobec Polski, Czech i Węgier. Powodem jest niewywiązywanie się tych państw z obowiązków ciążących na nich (…) w sprawie relokacji.

KE uważa, że trzy wymienione przez nią kraje „Wykazały też brak poszanowania dla swoich zobowiązań wobec Grecji, Włoch i pozostałych państw członkowskich”. Wcześniej szef MSZ Węgier Peter Szijjarto nazwał zapowiedzi Komisji Europejskiej ws. rozpoczęcia procedury o naruszenie unijnego prawa wobec krajów odmawiających udziału w relokacji migrantów szantażem.
Przeczytaj: MSZ: decyzja KE ws. Polski, Czech i Węgier pogłębi podziały w UE
Fakt24.pl / Kresy.pl