Jak poinformowała w piątek Polska Agencja Prasowa, Jarosław Gowin wicepremier w rządzie Mateusza Morawieckiego twierdzi, że wybory mogłyby zostać przeprowadzone za rok.
Zdaniem wicepremiera Gowina, odpowiednim czasem na przeprowadzenie wyborów byłaby wiosna – mówił w Radiu Plus. Zadeklarował także gotowość do przekonywania obozu rządzącego do odłożenia wyborów.
“Uczciwe postawienie sprawy przesunięcia wyborów prezydenckich w Polsce, to wybory za rok na wiosnę” – powiedział. “Jeśli opozycja zgodziłaby się na taki termin, przekonywałbym do niego Zjednoczoną Prawicę”.
Zdaniem Jarosława Gowina, nie ma w tej chwili w rządzie żadnych decyzji, które wskazywałyby na przesunięcie wyborów. Twierdzi również, że nie jest zwolennikiem jesiennego terminu.
Zobacz także: „Rz”: ponad połowa Polaków uważa, że rząd nie poradzi sobie organizacyjnie z koronawirusem [SONDAŻ]
“Dzisiaj mamy podejmować decyzję, że będziemy zmuszać Polaków do głosowania jesienią, kiedy być może sytuacja będzie znacznie trudniejsza niż obecnie?” – pytał prowadzącego rozmowę.
Stwierdził także, że jesienią rząd będzie skupiony na walce z gospodarczymi efektami pandemii.
O przesunięcie wyborów od dłuższego czasu apeluje jeden z kandydatów na prezydenta, Krzysztof Bosak
Polityk pytał, jak pogodzić wprowadzone dzisiaj przez rząd restrykcje z przygotowywaniem procesu wyborczego, w tym ze szkoleniami członków komisji wyborczych, które mają nastąpić w najbliższych tygodniach. “Widzimy tu oczywistą sprzeczność” – deklarował Bosak apelując, by “rząd przestał grać zdrowiem i życiem Polaków”.
Zdaniem Bosaka ze słów premiera wynika, że znaleźliśmy się w sytuacji nadzwyczajnej, w której zwykłe środki konstytucyjne nie wystarczają. Zaapelował o odsunięcie wyborów i “poważną rozmowę, jakie środki antykryzysowe zastosować”. W jego opinii środki te powinny umożliwiać działanie gospodarki, by ludzie mieli możliwość zarabiania.
Kresy.pl/PAP
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!