Bela Kovacs, europoseł z ramienia partii Jobbik, został oskarżony m.in. o szpiegowanie na szkodę instytucji Unii Europejskiej.
PAP informuje: “Kovacsowi zarzucono też nadużycia finansowe na znaczną sumę oraz posługiwanie się fałszywymi dokumentami. Według prokuratury Kovacs szpiegował na rzecz obcego państwa. Nie podano, o jakie państwo chodzi, ale wcześniej prokuratura informowała, że Kovacs zwrócił na siebie uwagę regularnymi konspiracyjnymi spotkaniami z rosyjskimi dyplomatami oraz tym, że co miesiąc lata do Moskwy.”
Wraz z trzema innymi osobami, Kovacs miał spowodować straty w budżecie Parlamentu Europejskiego na sumę ponad 2 tys. euro. Jak poinformowała prokuratura, europoseł zawarł w latach 2012-2013 fikcyjne porozumienia dla czterech osób, w celu odbycia stażu w PE, jednak stażyści nie istnieli.
Kovacs przez wiele lat pracował i studiował w Rosji. Europoseł twierdzi, że nie utrzymywał jakichkolwiek związków z tajnymi służbami Węgier lub innych państw. Szef Jobbiku, Gabor Vona, uznał postępowanie przeciwko swojemu koledze partyjnemu za “proces pokazowy”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Orban: Soros ma plan zniszczenia państw narodowych
Kresy.pl / PAP
“sumę ponad 2 tys. euro” na podstawie tej wzmianki wnioskuję, że na 99% jest to perfidna euroPejska prowokacja…