W Kijowie otwarto wystawę porównującą skutki niemieckiego ludobójstwa w stolicy Polski ze zniszczeniami Mariupola w wyniku obecnej wojny.

W Kijowie otwarto wystawę “Warszawa-Mariupol – miasta ruin, miasta walki, miasta nadziei” porównującą skutki niemieckiego ludobójstwa w stolicy Polski ze zniszczeniami Mariupola w wyniku obecnej wojny.

Na ekspozycję składa się 16 par zdjęć obrazujących zniszczoną Warszawę podczas Powstania Warszawskiego oraz Mariupol i okoliczne miejscowości Kijowa, które w 2022 r. ucierpiały z powodu agresji rosyjskiej.

Zobacz też: Andrzej Duda wziął udział w otwarciu wystawy “Warszawa-Mariupol – miasta ruin, miasta walki, miasta nadziei” [+FOTO/+VIDEO]

“Wybór daty na zaprezentowanie wystawy w stolicy Ukrainy, kraju objętego straszną rosyjską agresją, nie jest przypadkowy. 2 października przypada 78. rocznica zakończenia Powstania Warszawskiego. Tego zrywu polskiego, który został okupiony ogromnym bohaterstwem i poświęceniem żołnierzy Armii Krajowej oraz Warszawiaków. Wtedy, walczący Powstańcy oraz cywilna ludność Warszawy byli bestialsko mordowani i doznawali krzywd od Niemców, takich, jak teraz doznają Ukraińcy od Rosjan. I chociaż powstanie trzeba było zakończyć z powodu braku broni, amunicji, żywności i wody – mówiąc wprost z powodu braku pomocy z zewnątrz, to naród polski ducha walki nie utracił” – mówiła w stolicy Ukrainy wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, gdzie wspólnie z przewodniczącym Rady Najwyższej Ukrainy Rusłanem Stefańczukiem otworzyła międzynarodową, polsko-ukraińską wystawę.

“Podczas otwarcia w Warszawie powiedziałam, że wystawa ma uzmysłowić, że zarówno niemiecki totalitaryzm, jak i współczesny rosyjski imperializm są takim samym złem, który w imię „chorych” ideologii posuwa się do ludobójstwa, eksterminacji i wyjątkowego barbarzyństwa. I że nie ma zgody na zło, które dzieje się teraz na naszych oczach. Podkreśliłam też, że wielu było pewnych, że po tym co stało ponad 70 lat temu, nigdy do takiego ludobójstwa już nie dojdzie. Ale dochodzi, bo Świat przez lata „karmił” państwowego terrorystę, który czuje się i jest praktycznie bezkarny. Bo świat zgadzał się na to, żeby interesy były ważniejsze od ludzkiego życia. Świat zamyka oczy na gwałty, tortury i barbarzyństwo. Bo „petropieniądze” stanowią największą wartość. Otwierając wystawę w Kijowie w bardzo ważnym dla Polski, zwłaszcza dla Warszawy dniu, chcę dodać, że chociaż zdjęcia prezentują zdewastowane miasta i miejsca – to jest nadzieja. Tak, jak ostatecznie wygrała i odbudowała się Warszawa, tak odbuduje się Mariupol, Izium, Hostomel i cała Ukraina. I przyjdzie czas na rozliczenie sprawców tych potwornych zbrodni” – zaznaczyła wicemarszałek Gosiewska.

W trakcie wizyty w Kijowie Małgorzata Gosiewska spotkała się również z dyrektorem Instytutu Polskiego w Kijowie Robertem Czyżewskim oraz odwiedziła nową polską placówkę kulturalną.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply