Posągi królowej Elżbiety II, królowej Wiktorii i kapitana Cooka zostały zdewastowane i przewrócone w święto narodowe Kanady po niedawnym odkryciu setek nieoznakowanych grobów, w których w przeszłości pochowano dzieci rdzennej ludności – poinformował w piątek portal Goniec.

Jak poinformował w piątek portal Goniec, posągi królowej Elżbiety II, królowej Wiktorii i kapitana Cooka zostały zdewastowane i przewrócone w święto narodowe Kanady po niedawnym odkryciu setek nieoznakowanych grobów, w których w przeszłości pochowano dzieci rdzennej ludności.

Ataki w Kanadzie w piątek nastąpiły po fali podpaleń kościołów, gdy protestujący wyładowali swój gniew na organizacje, które prowadziły szkoły w Kolumbii Brytyjskiej i Saskatchewan dla rdzennych dzieci.

Posągi królowej Wiktorii i królowej Elżbiety na terenie parlamentu Manitoby zostały związane linami i ściągnięte przez tłum. Posąg królowej Wiktorii został pokryty czerwoną farbą, a jego podstawę oznaczono drobnymi czerwonymi odciskami dłoni. Następnie został przewrócony na ziemię za pomocą liny na szyi, podczas gdy tłumy skandowały „na dół z nią”. Głowa została później odcięta i wrzucona do rzeki Winnipeg.

Sąsiedni posąg królowej Elżbiety został powalony na ziemię twarzą w dół i tam zostawiony. Premier regionu Brian Pallister nazwał wandalizm „poważną przeszkodą dla tych, którzy pracują na rzecz prawdziwego pojednania. Ci, którzy dopuszczają się aktów przemocy, będą aktywnie ścigani w sądach. Wszyscy przywódcy w Manitobie muszą zdecydowanie potępić akty przemocy i wandalizmu, a jednocześnie musimy zjednoczyć się, aby w znaczący sposób przyspieszyć pojednanie” – powiedział w oświadczeniu. W Victorii w Kolumbii Brytyjskiej pomnik kapitana Jamesa Cooka został rozebrany i wrzucony do portu.

W miniony weekend w Edmonton w Kanadzie zdewastowano pomnik św. Jana Pawła II stojący przed tamtejszym polskim kościołem katolickim Różańca Świętego. Cokół posągu i dolną część figury pomazano czerwoną farbą. Próbowano zamazać imię papieża, a na cokole odciśnięto kilkadziesiąt odcisków dłoni.

Kościołowi w Kanadzie zarzuca się opór i niechęć do upublicznienia danych dotyczących szkoły w Kamloops oraz blokowanie starań na rzecz identyfikacji szczątków dzieci. „Goniec” zwraca jednak uwagę, że rząd federalny też był jednak oskarżany o niechęć do publikacji swoich danych archiwalnych dotyczących systemu szkół rezydenckich. Przywołuje też stanowisko ks. Raymonda J. de Souzy, który zauważył, że sugerowanie, jakoby Kościół Katolicki nie przeprosił za szkoły rezydenckie, jest historycznie niepoprawne. De Souza przypomniał, że wszystkie diecezje i zgromadzenia zakonne, które były zaangażowane w prowadzenie szkół rezydenckich, przeprosiły kilka dekad temu i ponowiły te przeprosiny w ostatnim czasie. Redaktor naczelny “Gońca”, Andrzej Kumor, zwrócił uwagę, że należałoby mówić raczej o tzw. odkryciach grobów, ponieważ “bardzo dużo ludzi wiedziało i wie, gdzie są groby pochowanych dzieci ze szkół rezydenckich”.

Kresy.pl/Goniec

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply