W Gnieźnie upamiętniono lwowskich profesorów

W gnieźnieńskim Kolegium Europejskim im. Jana Pawła II odsłonięto tablicę upamiętniającą profesorów zamordowanych w 1941 roku na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie. To czwarte takie miejsce pamięci na polskich uczelniach.

Tablicę poświęcił abp senior Henryk Muszyński. „Jestem ogromnie wdzięczny, że dożyliśmy takich czasów, kiedy można odkłamać naszą przeszłość. To wielka rzecz i jeden z elementów naszej tożsamości wiedzieć, skąd przychodzimy i znać swoją historię, tak by z niej wyciągać lekcję na przyszłość” – mówił abp Muszyński.

Przypomniał również, że ci, których upamiętnia tablica, jak i inni bohaterowie zapłacili najwyższą cenę za to, czym dziś się cieszymy, za wolność naszą i naszej Ojczyzny. „To nasz obowiązek utrwalać pamięć o nich i przekazywać ją młodemu pokoleniu” – dodał arcybiskup senior.

Inicjatorem i fundatorem tablicy jest gnieźnieński oddział Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów południowo-wschodnich. Jak mówił jego prezes Janusz Sekulski, tablica jest węzłem łączącym tradycję i historię. „Niech będzie także naszym hołdem złożonym profesorom i niech trwale przypomina o nich następnym pokoleniom” – dodał.

W uroczystości uczestniczyli kombatanci, przedstawiciele władz państwowych i lokalnych, członkowie organizacji pozarządowych, poczty sztandarowe gnieźnieńskich szkół, duchowni oraz przedstawiciele Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza z prof. Zbigniewem Pilarczykiem na czele. Licznie obecna była również młodzież.

Mord lwowskich profesorów był częścią planu zmierzającego do likwidacji polskich elit intelektualnych. Wojska niemieckie zajęły Lwów 30 czerwca 1941 roku. 1 lipca do miasta przybyły Einsatzkommanda (specjalne grupy operacyjne niemieckiej policji bezpieczeństwa i SS). 2 lipca aresztowano Kazimierza Bartla, profesora geometrii Politechniki Lwowskiej i pięciokrotnego premiera II RP.

W nocy z 3 na 4 lipca rozpoczęto akcję aresztowania kolejnych lwowskich uczonych według sporządzanych wcześniej list. Wraz z nimi zabierano rodziny i tych, którzy znajdowali się w mieszkaniach. Ok. godziny 4.00 nad ranem wszystkich rozstrzelano na Wzgórzach Wuleckich nad dołem, który stał się ich wspólnym grobem.

Po klęsce pod Stalingradem hitlerowcy podjęli decyzję o ukryciu dokonanych zbrodni. W tym celu sformowali z Żydów oddział Sonderkommando 1005, który rozkopywał masowe groby i palił zwłoki pomordowanych. 8 października 1943 roku członkowie oddziału wydobyli zwłoki profesorów i zawieźli je na stos. Następnego dnia ciała spalono, a prochy rozsypano.

KAI/Stefczyk.info/KRESY.PL

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz