Siły Zbrojne Ukrainy otrzymały moździerze produkcji irańskiej – poinformował portal Militarnyj. Broń prawdopodobnie pochodzi ze skonfiskowanych przez USA dostaw.
Jak poinformował w czwartek portal Militarnyj, Siły Zbrojne Ukrainy otrzymały moździerze produkcji irańskiej. Nagranie z użytkowania tych moździerzy zostało opublikowane przez analityków z Ukraine Weapons Tracker.
#Ukraine: The Ukrainian Melitopol TDF Battalion published a very interesting video of them using four 120mm mortars incorrectly said to be American. In fact things are even more curious- these mortars are not American, but Iranian copies of the Israeli Soltam K6 called the HM-16. pic.twitter.com/VPnAaN9JtZ
— ?? Ukraine Weapons Tracker (@UAWeapons) July 13, 2022
Zobacz też: W Iranie uznali, że konflikt na Ukrainie sprowokowały działania NATO
Irańskie moździerze 120 mm HM-16 trafiły w ręce ukraińskich żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Najprawdopodobniej moździerze te zostały przechwycone przez Stany Zjednoczone od proirańskich grup na Bliskim Wschodzie lub przechwycone na jednym z irańskich konwojów morskich.
Poinformowano, że irańskie moździerze zostały odebrane przez żołnierzy Batalionu Obrony Terytorialnej Melitopol Sił Zbrojnych Ukrainy.
Moździerz HM-16 ma maksymalny zasięg 6600 metrów. Wcześniej okazało się, że ukraińskie siły obronne otrzymały również irańskie moździerze 81/82 mm HM-15 (kopia izraelskiego М64) o podobnym pochodzeniu.
Zobacz też: The Guardian: Rosja używa na Ukrainie broni przemycanej z Iraku przy wsparciu irańskiego rządu
Przypomnijmy, rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Andriej Rudenko powiedział w czwartek, że Moskwa zareaguje pozytywnie, jeśli Kijów będzie gotowy do wznowienia negocjacji pokojowych.
Jednocześnie Rudenko oznajmił warunki, na jakich Rosja zawarłaby ewentualne porozumienie pokojowe – Ukraina musiałaby potwierdzić swój pozablokowy i niejądrowy status oraz formalnie uznać istniejące “realia terytorialne”, jak wyraził się wiceszef rosyjskiej dyplomacji.
Rudenko sprecyzował, iż mówiąc o “realiach terytorialnych”, ma w szczególności na myśli obecny status Krymu oraz separatystycznych republik – donieckiej i ługańskiej.
Jak zauważył ukraiński portal Europejska Prawda, mimo że Rudenko powiedział, iż warunki Rosji nie zmieniły się, to nie wymienił warunków wysuwanych wcześniej – takich jak “denazyfikacja” i demilitaryzacja Ukrainy.
„Jak zauważył prezydent Rosji Putin, nie odmawiamy negocjacji, ale ci, którzy ich odmawiają, powinni wiedzieć, że im dalej pójdą, tym trudniej będzie im z nami negocjować” – powiedział wiceszef rosyjskiego MSZ, oskarżając Zachód o niedopuszczanie Ukrainy do rozmów pokojowych z Rosją.
Dzień wcześniej minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba powiedział, że obecnie nie ma negocjacji między Ukrainą a Rosją, ponieważ „nie ma o czym rozmawiać”.
Kresy.pl/Mil.in
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!