Ukraiński ekspert: nagrania rozmów Saakaszwiliego z Kurczenką zostały sfabrykowane

Zdaniem ukraińskiego eksperta w zakresie fonoskopii, Kyryło Uskowa, na którego powołuje się portal „Ukraińska Prawda”, tzw. taśmy Saakaszwiliego upublicznione przez Generalną Prokuraturę Ukrainy, mogły zostać sfabrykowane.

Generalna Prokuratura Ukrainy (GPU) oskarża Micheila Saakaszwiliego, byłego prezydenta Gruzji i byłego gubernatora obwodu odeskiego o próbę zorganizowania i przeprowadzenia przewrotu politycznego. Szef GPU Jurij Łucenko publicznie twierdził, że lider Ruchu Nowych Sił kontaktował się w tej sprawie z Serhijem Kurczenką – młodym oligarchą powiązanym z byłym prezydentem Wiktorem Janukowczyem, który podobnie jak on zbiegł do Rosji po ostatnim Majdanie. Saakaszwili miał wziąć od Kurczenki pół miliona dolarów, czemu obaj zaprzeczają. Zdaniem Łucenki, były to pieniądze od Moskwy na zorganizowanie przewrotu w Kijowie. Na dowód tego, GPU ujawniła nagrania, m.in. rozmowy Gruzina z oligarchą.

PRZECZYTAJ: Saakaszwili wypuszczony z aresztu. „Uważam się za jeńca wojennego” [+VIDEO]

Jednak pojawiły się wątpliwości, czy przedstawione nagrania z podsłuchów są autentyczne. „Ukraińska Prawda” powołuje się na ukraińskiego eksperta w zakresie fonoskopii, Kyryło Uskowa. Jego zdaniem, nagranie rozmowy Saakaszwiliego z Kurczenką mogło zostać zmontowane przy użyciu różnych plików dźwiękowych, będących fragmentami różnych rozmów.

Uskow przeprowadził swoją ekspertyzę na wniosek ukraińskiej stacji ZIK. Jego zdaniem, nagrania były edytowane i zawierają co najmniej 24 fragmenty. Uważa, że to wyklucza wykorzystanie ich jako dowodu przed sądem. Ekspert uważa, że fragment, w którym jest mowa o „zajęciu Charkowa” mógł zostać „przeklejony” z innej rozmowy. Z kolei fragment rozmowy Kurczenki z Saakaszwilim mógł zostać skompilowany poprzez połączenie elementów z różnych innych rozmów.

Według raportu Uskowa, materiał przedstawiony przez GPU nie jest bezpośrednim dowodem. – To obrobiony produkt – mówi ekspert. – Możemy tylko zgadywać, jakie rodzaje obróbki zastosowano. Podobnie jak z tym, jakie były motywy twórcze tych, którzy to skompilowali. Faktycznie, to jest jak kreskówka.

Generalna Prokuratura Ukrainy nie powiedziała jasno, że nagranie wideo zostało skompilowane z fragmentów. – Faktycznie, to są fragmenty pewnych rozmów, które miały miejsce nie wiadomo kiedy i w jakich okolicznościach – uważa ekspert.

Były prezydent Gruzji twierdzi, że jego „zmowa z Kurczenką” to „absolutny fejk”. Przypominał też, że już wcześniej mówił o tym, iż pod koniec listopada dowiedział się o planach ukraińskich służb, które miałyby sfabrykować nagrania z jego udziałem, wykorzystując próbki jego głosu. Miało to miejsce jeszcze przed pierwszą, nieudaną próbą zatrzymania go przez policję i SBU.

ZOBACZ: Saakaszwili „odbity” z rąk SBU i policji – wzywa ludzi na Majdan i do usunięcia Poroszenki [+VIDEO]

Wcześniej Saakaszwili twierdził, że prezydent Ukrainy Petro Poroszenko wydał nakaz aresztowania go za próbę zamachu stanu. Poroszenko miał też wysłać do niego posłańca z ostrzeżeniem, że jeśli nie wycofa się z polityki, to zostaną opublikowane kompromitujące go materiały. Twierdził, że do aresztowania dojdzie w ciągu kilku dni, co zostanie zsynchronizowanie z upublicznieniem „komptomatów” na jego temat. Saakaszwili mówił, że wie „na 100 procent”, że SBU pobrała próbki jego głosu, żeby fałszować nagrania z jego rzekomymi rozmowami.

pravda.com.ua / UNIAN / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply