Szef portalu Historyczna Prawda Wachtang Kipiani wyraził swoje niezadowolenie z powodu niedostatecznego opisywania “bohaterów” UPA.

Kipiani na swoim profilu na Facebooku zamieściłnotatkę informującą o swojej obecności podczas wycieczki polskich turystów z polskimi przewodnikami na cmentarzu na Łyczakowie we Lwowie. Wyraził w niej swoje niezadowolenie, że wśród wybitnych postaci pochowanych na cmentarzu polscy przewodnicy nie wymieniają członków OUN i UPA.

Na komentarze pod swoją notatką, w których inni użytkownicy zwracają uwagę, że cmentarz jest ogromny i polscy przewodnicy muszą dokonać wyboru, Kipiani odpowiedział, że przewodnicy powinni zamiast przekazywania turystom “słodkiej pastylki” informować o znaczeniu Lwowa i Galicji w wyzwoleniu Ukrainy.

Jak pisaliśmy na naszych łamachportal Kipianiego, gloryfikujący UPA będący tubą nacjonalistycznej ukraińskiej propagandy był współfinansowany przez polskie MSZ. Portal konsekwetnie nazywa ludobójstwo na Wołyniu “tragedią wołyńską”, zrównując polską samoobronę z zaplanowaną przez kierownictwo UPA zbrodnią.

Sam Kipiani otrzymał od iwanofrankowskiej rady obwodowej odznakę im. Stepana Bandery.

kresy.pl

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. baciar
    baciar :

    niedość że te ścierwa banderowskie lężą w tak szlachetnej ziemi dla nich miejsce jest w szambie to jeszcze o tych pomiotach ma ktoś opowiadać powinni być usunięci ten cmentarz to nie szambo na ukraiński gówno

  2. algirdaitis
    algirdaitis :

    O to do czego doprowadzilo popuszczanie polskich rzadow, rzekomych polskich intelektualistow w sprawie banderyzmu Ukrainie. Szokujace, zeby zadac tego od polskich przewodnikow. Nieuctwo, glupota czy swiadoma bezczelnosc i swiadoma prowokacja? A w czym byli wybitni ci upowcy tam pochowani? Wybitni w wymyslaniu setek bestialskich sposobow mordowania niewinnych bezbronnych cywili? Zgroza.