Od końca sierpnia część mieszkańców zaanektowanego przez Rosję i dotkniętego suszą Krymu ma ograniczony dostęp do wody. Ukraina podkreśla, że nie wznowi dostaw przez Kanał Północnokrymski do czasu zwrotu półwyspu. Według Rosjan takie działania doprowadzić mogą do “katastrofy humanitarnej”.

Ograniczanie dostaw wody dla mieszkańców Krymu podzielono na trzy etapy. Pod koniec sierpnia dostawy zmniejszono w Symferopolu i kilkudziesięciu miejscowościach. Łącznie ograniczenie dotknęło 170 tys. gospodarstw i 4,5 tys. przedsiębiorstw, organizacji itd.

W niektórych miejsach nie jest wcale dostępna gorąca woda, a zimna dostępna jest tylko w wyznaczonych godzinach. Z każdym etapem zmniejsza się liczba godzin, w których woda jest dostępna. Od 7 września to tylko sześć godzin dziennie.

Z kranów czasami leci zanieczyszczona, prawdopodobnie chlorem, woda. NIe jest ona też dostarczana zgodnie z grafikiem, kontenery rozstawione na ulicach często są puste.

Stojący na czele rosyjskiego rządu na Krymie Jurij Gocaniuk ostrzegł, że możliwe jest, że mieszkańcy będą musieli mierzyć się z problemami z dostawami wody do marca przyszłego roku. Gocaniuk zaapelował, aby mieszkańcy “byli gotowi” na taki scenariusz.

Do 2014 roku większość wody na Krym była dostarczana z Dniepru przez Kanał Północnokrymski. Ukraińskie media podkreślają, że w ten sposób zapewniano 85 proc. wody pitnej na półwyspie.

W związku z tegorocznym niskim poziomem opadów zasoby wody na półwyspie są niewystarczające.

Szef władz Krymu Siergiej Aksionow stwierdził, że decyzja o wsstrzymaniu dostaw wody to “państwowy terroryzm i próba doprowadzenia do wielkiej katastrofy humanitarnej w regionie”.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy zapowiada, że ​​dopływ wody na Krym z lądu Ukrainy zostanie w pełni przywrócony dopiero po całkowitym opuszczeniu półwyspu przez Rosjan.

Ministerstwo wskazało, że celem Federacji Rosyjskiej jest zasiedlenie ukraińskich terytoriów obywatelami rosyjskimi, którzy „są lojalni wobec ekspansywnej polityki ich państwa, a tym samym realizacja utrwalenia nielegalnej okupacji”.

W ocenie ukraińskiego MSZ, “takie działania państwa okupanta są zbrodnią wojenną”.

„Jeśli chodzi o zaopatrzenie w wodę ludności czasowo okupowanego Krymu, to podobnie jak w przypadku zaopatrywania czasowo okupowanego terytorium w inne zasoby, żywność i materiały medyczne, zgodnie z Konwencją o ochronie ludności cywilnej w czasie wojny z 12 sierpnia 1949 roku, w pełni dotyczy to zobowiązań państwa okupacyjnego, Federacji Rosyjskiej ”- podało ministerstwo.

Według resortu, “rosyjskiej okupacyjnej władzy na Krymie nie wystarcza wody do przyspieszenia rozwoju obiektów wojskowych i przedsiębiorstw sektora wojskowo-przemysłowego”.

Kresy.pl / ru.krymr.com / intefax.com.ua

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply