Sekretariat prezydenta Ukrainy skrytykował Julię Tymoszenko za jej zachowanie w czasie kryzysu gazowego. Po raz pierwszy od początku przedstawiciele Wiktora Juszczenki zaatakowali premier.

Przez 9 dni, do wczoraj, Wiktor Juszczenko i Julia Tymoszenko wspólnie działali na froncie gazowym – pisali listy do Moskwy i Brukseli oraz wysyłali tam swoich przedstawicieli. Premier i prezydent, którzy zazwyczaj nie szczędzą sobie cierpkich słów, tym razem mówili jednym głosem. Ataków unikał nawet lider opozycyjnej Partii Regionów Wiktor Janukowycz. Tym samym ukraińscy politycy zaprzeczyli opinii lansowanej w Moskwie, iż wojna gazowa podgrzeje spory polityczne.

Tę idyllę zmącił jednak wiceszef sekretariatu Wiktora Juszczenki Roman Bezsmertnyj, który oświadczył, że Rosjanie doprowadzili do kryzysu, aby Julia Tymoszenko otrzymała polityczne dywidendy, co miałoby jej pomóc w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Przedstawiciel ukraińskiego prezydenta obarczył też premier odpowiedzialnością za spór o gaz.

jz/IAR

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply