Ukraina: partia Tymoszenko opuszcza koalicję i przestrzega przed wybuchem powstania

Partia Batkiwszczyna ogłosiła swoje wyjście z koalicji rządzącej. Julia Tymoszenko przestrzegła, że jeśli obecne władze nie zostaną wymienione, to może dojść do niekontrolowanego powstania społecznego.

O decyzji podjętej dziś rano poinformowała podczas konferencji prasowej liderka partii, Julia Tymoszenko. Według niej podczas wczorajszego głosowania nad wotum nieufności dla rządu Arsenija Jaceniuka „miały miejsce nadzwyczajne okoliczności, a sekret się wydał”.

Przeczytaj: Tymoszenko: za niegłosowanie za odwołaniem Jaceniuka oferowano do miliona dolarów

Zdaniem Tymoszenko, decyzja jej partii była jedyną możliwą. „Dzisiejsza sytuacja na Ukrainie jest konsekwencją rządów koalicji klanowo-politycznej. Dlatego Batkiwszczyna uznaje za niemożliwe do zaakceptowania by pozostać w tym składzie, który faktycznie nie ma żadnych szans, ponieważ nie chce przeprowadzać reform, bronić Ukrainy”– mówiła Tymoszenko. Wezwała również wszystkich deputowanych, którzy czuja się odpowiedzialnymi przed społeczeństwem, by również opuścili koalicję. Dodała, że jeśli „konsensus klanowo-polityczny”nie zostanie odsunięty od rządzenia krajem, to sytuacja społeczna wymknie się spod kontroli.

„Jeśli dojdzie do niekontrolowanego powstania na Ukrainie, przy tej ilości broni, która jest w rękach ludzi, możemy zwyczajnie stracić swój kraj”– przestrzegała była premier. Wezwała Ukraińców, by nie pozwolili na żadne akcje rewolucyjne.

Wcześniej deputowany Batkiwszczyny domagał się powtórzenia głosowania ws. odwołania rządu premiera Jaceniuka twierdząc, że jego głos za odwołaniem rządu nie został zarejestrowany przez system. Podobnie twierdził deputowany Bloku Poroszenki.

Przeczytaj: Rząd Jaceniuka przetrwał. Ukraiński parlament nie przyjął wotum nieufności [FOTO]

Jak informuje „Ukraińska Prawda”, w kuluarach ukraińskiego parlamentu mówiło się, że wotum nieufności względem rządu poprą: Batkiwszczyna, Partia Radykalna, Samopomoc, Blok Poroszenki i Blok Opozycyjny. Gdyby deputowani tej ostatniej partii zagłosowali „za”, rząd Jaceniuka zostałby odwołany.

Unian.info / Kresy.pl