Ukraina chce sprowadzać LNG z Kataru przez Polskę

Ukraina negocjuje z Katarem możliwość importu gazu skroplonego poprzez polskie terminale LNG i sieć przesyłową. Według strony ukraińskiej, w tym celu trzeba jednak zwiększyć przepustowość połączeń gazowych na granicy polsko-ukraińskiej. Ukraińscy politycy nie wspominają, żeby te kwestie były jakoś konsultowane z Warszawą.

W ubiegłym tygodniu ukraiński wiceminister energii, Maksym Nemczynow poinformował, że Ukraina prowadzi rozmowy z Katarem w sprawie bezpośrednich dostaw gazu skroplonego. Przyznał, że „to trudna sprawa”, ale podkreślił, że strona ukraińska pracuje nad tym.

Co ważne, Nemczynow powiedział, że gaz skroplony z Kataru będzie dostarczany na Ukrainę poprzez polskie terminale LNG w Świnoujściu i w Gdańsku. Zaznaczył jednak, że wciąż wymagałoby to zwiększenia dostaw gazu ziemnego z Polski. Jego zdaniem, obecna przepustowość interkonektorów na granicy polsko-ukraińskiej jest niewystarczająca i planowane jest jej zwiększenie. Dzięki temu, Ukraina miałaby zyskać możliwość zwiększenia importu LNG poprzez polskie terminale i nasz system przesyłowy.

Według Nemczynowa, obecnie Ukraina ma w swoich magazynach wystarczająco dużo gazu, ale w razie potrzeby może go importować. Wskazał w tym kontekście na kierunek słowacki. Wiceminister energii podkreślił, że państwowy Naftohaz posiada wystarczające zasoby dla pozyskanie takiego importowanego gazu. Dotyczy to zarówno środków finansowych, jak i możliwości przesyłowych. Powiedział też, że Naftohaz pracuje nad kontraktami długoterminowymi.

W ubiegły piątek potwierdził to premier Denys Szmyhal podczas wspólnej konferencji prasowej z szefem słowackiego rządu, Eduardem Hegerem. Obaj politycy rozmawiali o możliwości zwiększenia dostaw gazu ziemnego na Ukrainę przez terytorium Słowacji. Według relacji Szmyhala, może to nastąpić zgodnie z umowami operatorów systemu transportu gazu obi krajów.

Zaznaczmy, że strona ukraińska w tych wypowiedziach nie wspomniała o jakichkolwiek negocjacjach z Polską w tej sprawie.

Ukraińska agencja Ukrinform przypomina, że w październiku br. import gazu na Ukrainę w porównaniu z poprzednim miesiącem zmniejszył się aż o 77 procent. Od stycznia do października 2021 roku Ukraina importowała 2 535 mld metrów sześciennych gazu, zaś eksport i reeksport wyniósł 1 629 mld m sześc.

Przypomnijmy, że w marcu 2020 roku władze USA i Ukrainy uzgodniły dostawy amerykańskiego gazu LNG na Ukrainę poprzez terminal w Świnoujściu w ilości 6-8 mld metrów sześciennych rocznie. Według strony ukraińskiej, kwestia udziału strony polskiej w tym projekcie jest rozstrzygana z USA. Dodajmy, że z wypowiedzi ówczesnego wiceministra energetyki i ochrony środowiska Ukrainy, Kostiantyna Czyżyka wynikało, że Ukraina ma zamiar stać się tzw. hubem gazowym wykorzystując swoje podziemne magazyny gazu. Gaz z tych magazynów miałby być później eksportowany do krajów europejskich. Zgodnie z jego prognozami uruchomienie tego projektu w całości wymagałoby 2-3 lata, ponieważ strona polska ma ograniczone zdolności do przyjęcia deklarowanej objętości gazu wynoszącej 6-8 miliardów metrów sześciennych. „(…) teraz polski kierunek pozwala na transport do 2 miliardów metrów sześciennych gazu. Konieczna jest przebudowa i przedłużenie gazociągu z polskiej strony. Planuje ona także budowę nowego terminalu LNG” – powiedział ukraiński wiceminister.

Czytaj także: PGNiG zwiększa zakupy gazu skroplonego w USA

Jak pisaliśmy, Ukraina kupuje już gaz trafiający do terminala w Świnoujściu. W czerwcu 2017 roku Polska otrzymała spotową dostawę z terminalu Sabine Pass w USA od firmy Cheniere Energy. Była to pierwsza dostawa amerykańskiego LNG. Przetransportowano go gazociągiem do polsko-ukraińskiego interkonektora, skąd na granicy został zakupiony przez ERU (Energetyczne Resursy Ukrainy) i zmagazynowany na Ukrainie. W grudniu 2017 roku ukraiński klient PGNiG, spółka-córka amerykańskiej ERU Corporation poinformowała o odebraniu dostawy gazu skroplonego z USA przez terminal LNG w Świnoujściu. Z kolei w listopadzie ub. roku informowaliśmy, że do Polski przybył statek przewożący LNG z USA dla Ukrainy. Był to element budowy zapowiadanego transatlantyckiego korytarza dostaw gazu z USA na Ukrainę. Statkiem przypłynęło 75 tys. ton LNG, kupionego na rynku spot, co po regazyfikacji miało dać niemal 100 mln m sześc. gazu. Dostawy amerykańskiego gazu LNG na Ukrainę za pośrednictwem Polski odbywają się na mocy podpisanego wcześniej porozumienia między PGNiG oraz ERU. Zgodnie z tą umową, polska spółka PGNiG kupuje gaz z USA, żeby potem, po zakończeniu procesu regazyfikacji, przesłać go ukraińskiej grupie, poprzez interkonektor Hermanowice/Drozdowice.

Ukrinform / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply