W Polsce nie będzie obowiązkowego “rejestru ciąż” – oświadczył premier Donald Tusk na wtorkowej konferencji po posiedzeniu rządu. Przekazał, że o podjęciu “decyzji ostatecznej” w tej sprawie poinformowała rząd minister zdrowia Izabela Leszczyna.
W czerwcu 2022 r. ówczesny minister zdrowia Adam Niedzielski podpisał rozporządzenie. Na jego mocy w Systemie Informacji Medycznej znajdują się informacje m.in. na temat ciąży. Politycy Koalicji Obywatelskiej twierdzili wówczas, że chodzi o formę inwigilacji pacjentek w ciąży. Ministerstwo Zdrowia argumentowało, że istotą wprowadzonych zmian nie jest tworzenie jakiegokolwiek “rejestru ciąż”, lecz wymuszona przez KE konieczność rozbudowy elektronicznej Karty Pacjenta. W piątek resort zdrowia zapowiedział zmianę przepisów o przekazywaniu do rejestru zdarzeń medycznych informacji o ciąży. Do sprawy odniósł się premier Donald Tusk podczas wtorkowej konferencji prasowej rządu.
“Minister zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała rząd o podjęciu decyzji ostatecznej: w Polsce nie będzie obowiązkowego rejestru ciąż” – oświadczył premier.
“Polskie kobiety miały takie poczucie i ono było uzasadnione, niestety, faktami, że obowiązkowy rejestr ciąż dostępny nie tylko dla lekarzy, ale też dla prokuratorów, był takim powodem de facto represji wobec kobiet w ciąży” – stwierdził Tusk.
“Dla nas jest rzeczą ważną, by nie było wątpliwości: nie będzie obowiązku wpisywania do takiego rejestru ciąż kobiety ciężarnej bez jej zgody, woli, bez jej chęci. Będziemy chcieli, aby informacja o ciężarnej była wyłącznie do dyspozycji lekarzy, wtedy kiedy potrzebne jest to dla ratowania zdrowia, życia, bo mogą być takie przypadki. Ale obecność w rejestrze ciąż będzie wyłącznie za zgodą zainteresowanej. Skończy się ten okres przykrej ciemnej dwuznaczności wokół tego, jak się traktuje w Polsce ciężarne kobiety” – przekazał szef rządu.
Zobacz: Bodnar wydał wytyczne dla prokuratorów. Chodzi o aborcję
Resort zdrowia zapowiedział w piątek zmianę przepisów o przekazywaniu do rejestru zdarzeń medycznych informacji o ciąży. Rozporządzenie miałoby wejść w życie we wrześniu.
Resort argumentuje, że obecnie nie ma formalnego, wynikającego z regulacji unijnych, obowiązku przekazywania do Systemu Informacji Medycznej (SIM) informacji o ciąży. Wcześniej informował z kolei PAP, że nie planuje wycofania się z obowiązku wpisywania danych o ciąży do rejestru zdarzeń medycznych.
Argumentował wtedy, że dostarczenie pracownikom medycznym dostępu do danych o zdrowiu konkretnej pacjentki wyłącznie w celu zapewnienia jak najwyższej jakości udzielanych świadczeń zdrowotnych.
Za poprzednich rządów MZ także wskazywało, że dane z SIM nie służą żadnym instytucjom do analizy stanu zdrowia konkretnego pacjenta czy grupy pacjentów, lecz ich zbieranie ma na celu wyłącznie wymianę informacji między pracownikami medycznymi podejmującymi leczenie konkretnego pacjenta.
Zobacz także: Polaków ubywa w zastraszającym tempie. GUS podał dane za 2023 rok
rmf24.pl / dorzeczy.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!