Sztokholm: protesty przeciwko Erdoganowi i NATO. Turcja odwołała wizytę szwedzkiego ministra [+VIDEO]

Kurdowie zorganizowali w szwedzkiej stolicy protest przeciwko prezydentowi Turcji, Recepowi Erdoganowi i przeciw wejściu Szwecji do NATO. Z kolei przed ambasadą Turcji duńsko-szwedzki aktywista spalił Koran. Turcja odwołała wizytę ministra obrony Szwecji w Ankarze.

W sobotę w Sztokholmie odbyła się manifestacja zorganizowana przez Demokratyczne Centrum Społeczności Kurdyjskiej. Uczestnicy protestowali przeciwko prezydentowi Turcji, Recepowi Tayyipowi Erdoganowi oraz przeciw wejściu Szwecji do NATO. Turcja jest obok Węgier jedynym krajem natowskim, który wciąż nie ratyfikował wejścia Szwecji oraz Finlandii do Sojuszu.

W demonstracji uczestniczyło kilkuset Kurdów oraz przedstawicieli organizacji lewicowych. Obecna była również grupa określająca się jako Komitety Rożawy. Jej członkowie kilka dni wcześniej powiesili przed ratuszem w stolicy Szwecji kukłę tureckiego prezydenta „głową” do dołu. Wywołało to protesty strony tureckiej.

 

Tym razem również niesiono kukłę Erdogana, a także flagi kurdyjskich milicji: YPG (Powszechne/Ludowe Jednostki Obrony) i ich kobiecego odłamu YPJ. Podczas manifestacji podeptano podobiznę prezydenta Turcji. Skandowano też hasła antytureckie, głównie przeciwko Erdoganowi oraz antynatowskie, m.in. „Erdogan do góry nogami!”, „Nie dla NATO, tak dla pokoju”.

W sieci są też nagrania, na których widać powieszoną na długim kiju “odciętą głowę” Erdogana. Najwyraźniej była to tzw. piniata, ze słodyczami w środku, którą później rozbito kijem podczas imprezy w lokalu.

Wcześniej pod ambasadą Turcji w Sztokholmie doszło do incydentu, gdy duńsko-szwedzki aktywista Rasmus Paludan, założyciel antymuzułmańskiej duńskiej partii Stram Kurs (Twarda Linia), spalił Koran. Nie spotkało się to z żadną kontrreakcją, choć media zaznaczają, iż w tym samym miejscu pozwolenie na zgromadzenie otrzymała organizacja Zjednoczenie Europejskich Tureckich Demokratów (UETD). Jej członkowie popierają Erdogana.

Dodajmy, że Paludan wiosną ubiegłego roku spalił kilka egzemplarzy Koranu w różnych szwedzkich miastach, m.in. w Malmoe i w Sztokholmie. Wówczas w odpowiedzi muzułmańscy imigranci z Bliskiego Wschodu wywoływali zamieszki. Spowodowało to też napięcia w relacjach z Turcją.

W sobotę minister obrony Szwecji Pal Jonson poinformował o przełożeniu planowanej na przyszły tydzień wizyty w Ankarze. Jego turecki odpowiednik, minister Hulusi Akar oświadczył z kolei, że wizyta Jonsona została odwołana przez tureckie władze. Jako powód podano antytureckie protesty w Sztokholmie.

Wcześniej, w piątek ambasador Szwecji w Turcji, Staffan Herrstroem, został wezwany do MSZ Turcji. Przekazano mu, by Szwecja „wstrzymała antytureckie demonstracje”. Było to już kolejny raz, gdy dyplomata został wezwany „na dywanik”.

Tydzień temu prezydent Turcji oświadczył, że jeśli Szwecja i Finlandia chcą, żeby turecki parlament ratyfikował ich akcesje do NATO, to muszą zgodzić się na ekstradycję około 130 osób, w tym Kurdów, którzy są przez stronę turecką uznawani za terrorystów.

Przeczytaj: Szwecja twierdzi, że Turcja żąda zbyt wiele w związku ze złożeniem wniosku do NATO

Finlandia i Szwecja podpisały w 2022 roku trójstronne porozumienie z Turcją, którego celem jest przezwyciężenie sprzeciwu Ankary wobec ich członkostwa w Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego.

Zgłosili się w maju do NATO w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę, ale Turcja sprzeciwiła się i oskarżyła te kraje o ukrywanie bojowników, w tym zdelegalizowanej Partii Pracujących Kurdystanu.

Jednym z punktów spornych były ekstradycje osób, które Turcja uważa za terrorystów. Ankara wyraziła rozczarowanie decyzją szwedzkiego sądu najwyższego z końca zeszłego roku o wstrzymaniu wniosku o ekstradycję dziennikarza mającego rzekome powiązania z islamskim uczonym Fetullahem Gulenem, obwinianym przez Turcję o próbę zamachu stanu.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

Przypomnijmy, że w grudniu Szwecja dokonała ekstradycji członka Partii Pracujących Kurdystanu do Turcji w ramach starań Sztokholmu o uzyskanie zgody Ankary na przystąpienie do NATO. Według doniesień mediów, mężczyzna był wcześniej skazany na ponad sześć lat więzienia w Turcji za przynależność do PKK.

Nowy rząd Szwecji dystansuje się od kurdyjskiej milicji YPG, próbując uzyskać zgodę Turcji na wstąpienie do NATO, poinformował na początku listopada szwedzki minister spraw zagranicznych.

Szwecja wraz ze Stanami Zjednoczonymi i kilkoma innymi krajami NATO wspierała YPG w walce z Państwem Islamskim. Jednak Turcja obiecała zablokować wniosek Szwecji o przystąpienie do NATO, jeśli nie przestanie wspierać ugrupowania milicyjnego.

PAP / wnp.pl / Tass / Kresy.pl

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

      • Kasper1
        Kasper1 :

        Dlatego, że w interesie Polski NIE SĄ jakiekolwiek zmiany w architekturze europejskiego bezpieczeństwa. Im bardziej wzrasta niebezpieczeństwo dla Rosji tym bardziej wzrasta niebezpieczeństwo dla Polski bo zwiększa się możliwość przedsięwzięcia przez Rosję nadzwyczajnych środków militarnych. Dla Ciebie oczywiście najważniejsze są interesy neobanderowskich władz Ukrainy które są zupełnie inne niż interesy Polski.

        • r2d2
          r2d2 :

          czyli jednak można powiedzieć że jesteś ruskim trolem :).

          To w interesie ruskich leży aby NATO się nie rozrastało, w interesie Polski aby się rozrastało, zwłaszcza w kontekście morza Bałtyckiego, które staje się wewnętrznym morzem NATO. Ruscy na Bałtyku będą zamknięci bo ostrzelać ich flotę można praktycznie z lądu. Podobny mechanizm odbywa się na morzu Czarnym gdzie połowa linii brzegowej należy do NATO.
          Podsumowując: ruscy zawsze byli zagrożeniem dla Polski (od wieków tak i dzisiaj), czy w NATO czy nie.
          Twój punkt widzenia dokładnie pokrywa się z ruskim agresywnym i szkodzącym Polskim interesom, więc zostałeś zidentyfikowany jako ruski troll.

          Co do Ukrainy to tam powinni rządzić Polacy nie Ruscy co obala Twoje tezy o moich probanderowskich skłonnościach. Bo uważam że OUN i UPA powinny być uznane za organizacje terrorystyczne.

          Pozdrowienia z Warszawy dla trolli z ZSRR 🙂

          • Kasper1
            Kasper1 :

            W interesie Polski leży aby NATO się NIE POWIĘKSZAŁO bo to stwarza niebezpieczeństwo dla Rosji a więc zwiększenie groźbą wojny a Polska jest na pierwszej linii ognia EWENTUALNEJ wojny. Co nam po “zamknięciu” rosyjskiej floty na Bałtyku jeżeli w przypadku wojny dostaniemy po łbie Iskanderami (lub czym innym) z nuklearnymi głowicami? Przypominam, że na Morzu Czarnym do NATO należy de facto tylko jego zachodnie wybrzeże czyli Bułgaria i Rumunia bo Turcja prowadzi własną grę i jest w NATO tylko na papierze (co widać na każdym kroku). Co do Ukrainy to Polacy mają taką szansę tam rządzić jak śniegowa kula przetrwać zetknięcie z wulkaniczną lawą i proponuję szybko pożegnać się z takimi mrzonkami a całe Twoje “gardłowanie” za banderowcami jest wyraźnym trollowaniem dla nich. Poza tym OUN – UPA powinny być uznane za organizacje ZBRODNICZE a nie terrorystyczne.

            Trolli banderowskich z zasady nie pozdrawiam a ZSRR nie istnieje od 1991 roku. Ucz się prawdziwej historii.

          • r2d2
            r2d2 :

            hahaha właśnie sobie zaprzeczasz 🙂 i powielasz Ruską narrację bo Polska w nato to też zagrożenia dla Rosji więc bez znaczenia.
            1. Polska zawsze była na pierwszej lini, nic nie odkryłeś Ruscy to zagrożenie czy nazywają się ZSRR czy Rosja.
            2. Morze Bałtyckie raz jest ważne dla Ruskich a raz nie więc nie wiem dla tego Finowie i Szwedzi w NATO to raz zagrożenie a raz nie 🙂
            3. Morze czarne to NATO i tyle … a jeżeli przyłączy się Gruzja to jeszcze lepiej 🙂
            4. czy to nie Ruscy proponowali Polsce rozbiór Ukrainy? Ale Polacy chcą całej a nie 3/4tych, kumasz ruski trolu?

            a banderyzm, OUN i UPA rozliczy Polska i Ukraina a nie Ruska swołocz 🙂 pozdro Putasie 🙂