Dziś mija pierwszy tydzień zbierania podpisów poparcia dla kandydatów chcących wystartować w wyborach prezydenckich rozpisanych na 19 grudnia. Sztab wyborczy Aleksandra Łukaszenki poinformował o zebraniu 100 tysięcy podpisów poparcia. Białorusini chętnie składają też podpisy popierające polityków opozycyjnych.
W niektórych miejscach gdzie są zbierane podpisy, osób popierających opozycjonistów jest więcej niż zwolenników urzędującego prezydenta.
Liberalny polityk Jarosław Romańczuk – mający polskie korzenie – zebrał już około 30 tysięcy podpisów. Sporo podpisów zebrał też sztab wyborczy lidera ruchu “Białoruś Europejska”. “Andrieja Sannikowa, poparło około 25 tysięcy osób” – mówi młody mieszkaniec Mińska zbierający podpisy.
Podobną ilość podpisów zgromadził sztab wyborczy Uładzimira Niaklajeua, lidera kampanii obywatelskiej “Mów Prawdę”.
Z kolei przedstawiciel sztabu wyborczego Ruhora Kastusiowa z partii BNF powiedział Polskiemu Radiu, że “w ciągu pięciu dni zebrano 20 tysięcy podpisów i nie ulega wątpliwości, że wymagane 100 tysięcy podpisów zostanie zgromadzonych”.
Zbieranie podpisów potrwa do 29 października. W wyborach prezydenckich zamierza wystartować 17 polityków.
IAR/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!