Szef polskiego MSZ Jacek Czaputowicz omówił z szefem ukraińskiej dyplomacji m.in. kwestię przyjazdu do Polski ukraińskich pracowników sezonowych.

W czwartek szef MSZ Jacek Czaputowicz odbył rozmowę telefoniczną z szefem ukraińskiej dyplomacji, Dmytro Kulebą. Jak podało na Twitterze Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP, obaj omówili kwestię przyjazdu do Polski ukraińskich pracowników sezonowych. Ponadto, rozmawiano o wznowieniu pracy polskich konsulatów na Ukrainie, a także dotyczące pandemii COVID-19.

Przeczytaj: Rozmowa Dudy z Zełenskim – omawiano m.in. ściąganie pracowników z Ukrainy

Ponadto, szefowie dyplomacji obu krajów potwierdzili poparcie dla dalszego rozwoju Partnerstwa Wschodniego przed czerwcowym szczytem Unii Europejskiej i Partnerstwa Wschodniego. Polskie MSZ nie opublikowało jak dotąd żadnego bardziej szczegółowego komunikatu dotyczącego rozmowy.

Strona ukraińska zamieściła w sieci krótki, oficjalny komunikat z rozmowy. Jak podano, ministrowie Czaputowicz i Kuleba omówili kwestie dotyczące współpracy dwustronne oraz wysiłki obu krajów na rzecz powstrzymania rozpowszechniania się koronawirusa.

MSZ Ukrainy podkreśla, że Czaputowicz i Kuleba zwrócili szczególną uwagę na przygotowania do nadchodzącego szczytu UE-Partnerstwo Wschodnie. Szef polskiej dyplomacji zapewnił też, że Polska niezmiennie wspiera europejski i euroatlantycki wybór Ukrainy, a także potwierdza konieczność utrzymania sankcji nałożonych na Rosję.

Uwagę zwraca to, że w komunikacie nie ma mowy o tym, że rozmowa dotyczyła także kwestii przyjazdu do Polski ukraińskich pracowników sezonowych. Może to mieć związek z tym, że jak zwracaliśmy uwagę, władze w Kijowie chciałby ograniczyć masowy odpływ pracowników. W ubiegłym miesiącu na stronie ukraińskiego parlamentu pojawił się nawet projekt ustawy przewidujący m.in. nadanie rządowi prawa do zakazu wyjazdu za granicę dla obywateli Ukrainy. Wbrew obawom w tym kraju, nie zostało to jednak zrealizowane.

Przeczytaj: MSZ Ukrainy: nie ma zakazu wyjazdu dla migrantów zarobkowych

Czytaj również: Finlandia chce zatrudnić 15 tys. Ukraińców. Pracowników z Ukrainy chcą też m.in. Austria i Dania

Pod koniec kwietnia premier Ukrainy, Denysz Szmyhal powiedział, że ukraiński rząd jest gotów do rozmów z krajami europejskimi, które chcą oficjalnie zaprosić Ukraińców do prac sezonowych. Zaznaczył przy tym, że warunkiem wstępnym jest zatrudnienie na ich na okres co najmniej 3 miesięcy, wraz z zapewnieniem im wszelkich gwarancji socjalnych i odpowiednich umów o pracę. Oczekuje się też zagwarantowania migrantom ubezpieczenia zdrowotnego. Koordynacją tych prac ma zajmować się kancelaria premiera, a ściślej biuro ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej. 1 maja wicepremier Prystajko powiedział, że rząd nie zamierza zabraniać wyjazdów za granicę pracownikom sezonowym.

Jak informowaliśmy pod koniec kwietnia, według nieoficjalnych informacji pozyskanych od polskiej dyplomacji, polskie placówki konsularne na Ukrainie będą wysyłać wizy pocztą tym Ukraińcom, którzy chcą pracować w Polsce. Zgoda na taki tryb wydawania polskich wiz pracowniczych na Ukrainie zapadła po konsultacjach między Ministerstwem Spraw Zagranicznych, Ministerstwem Spraw Wewnętrznych oraz Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Odnośnie obowiązującej 14-dniowej kwarantanny, minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Krzysztof Ardanowski zapowiedział niedawno, że Główny Inspektor Sanitarny przygotuje specjalne wytyczne dla ukraińskich pracowników w gospodarstwach. Chodzi o to, żeby mogli łączyć kwarantannę z wykonywaniem pracy.

Polski oddział międzynarodowej agencji zatrudnienia Gremi Personal chwali się, że pracuje nad uruchomieniem lotów czarterowych dla migrantów zarobkowych z Ukrainy. Loty mają być dla Ukraińców bezpłatne. Firma sama chce zorganizować im obowiązkową, 14-dniową kwarantannę w Polsce.

Czytaj więcej: Darmowe loty dla Ukraińców. Agencja zatrudnienia chwali się sprowadzaniem migrantów

We wtorek na stronie internetowej ukraińskiego tygodnika Dzerkało Tyżnia ukazał się artykuł Mateusza Morawieckiego zatytułowany „Solidarność i ambicja. Polska i Europa podczas pandemii”. Morawiecki obiecuje w nim Ukraińcom pracę w Polsce. W swoim tekście osobny akapit poświęcił obywatelom Ukrainy mieszkającym i pracującym w Polsce. Jego zdaniem bez nich wzrost gospodarczy w Polsce byłby niższy. Przypomniał o przedłużeniu legalności ich pobytu w Polsce w związku z epidemią i o wznowieniu przyjmowania przez konsulaty RP na Ukrainie wniosków o wydanie wiz pracowniczych. „Tysiące obywateli Ukrainy będzie mogło wznowić pracę w Polsce” – obiecywał premier.

W ubiegłym miesiącu ukraińska agencja Ukrinform pisała, że „w Polsce zastanawiają się, jak sprowadzić z powrotem migrantów zarobkowych z Ukrainy, a Ukraińcy, którzy wyjechali z Polski zaczynają się zastanawiać, jak wrócić do Polski”. Zaznaczono, że MSZ i resort rolnictwa dążą do złagodzenia przepisów, by umożliwić wjazd do Polski ukraińskim pracownikom sezonowym. Ukrinform twierdzi, że znaczny spadek liczby Ukraińców wyjeżdżających z Polski to efekt działań polskich władz, którym udało się ograniczyć wyjazdy migrantów zarobkowych, a zarazem zablokować „negatywny scenariusz”.

Przeczytaj więcej: Ukraińskie media: w Polsce zastanawiają się, jak ściągnąć z powrotem pracowników z Ukrainy

Według badania przeprowadzonego przez agencję zatrudnienia EWL oraz Studium Europy Wschodniej UW, Ukraińcy w Polsce nie boją się koronawirusa, lecz zwolnień. 85 proc. migrantów zarobkowych ze Wschodu zamierza pozostać w Polsce i pracować. Według komentatorów, wielu może znaleźć pracę w rolnictwie.

MSZ RP / mfa.gov.ua / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. pik
    pik :

    Niewolnictwo w nowym wydaniu. Dawniej przewożono niewolników galerami – dzisiaj samolotami. Mimo rosnącego bezrobocia, Polacy nie chcą katorżniczej pracy na plantacjach za grosze. Wolą szparagi za zachodnią granicą. Tak tworzą się niewolnicze klasy roboczych wołów. Nie trzeba wiedzy, inteligencji, doświadczenia – Pan, jak przed wiekami, ocenia mięśnie i stan zdrowia.