Minister obrony Mariusz Błaszczak przekonywał, że nowo mianowani szef Sztabu Generalnego i Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych to doświadczeni dowódcy, gwarantujący sprawny przebieg procesu modernizacji wojska.

We wtorek minister obrony Mariusz Błaszczak skomentował aktualną sytuację w Siłach Zbrojnych RP, w związku z niezapowiadanym odejściem dotychczasowego szefa Sztabu Generalnego generała Rajmunda Andrzejczaka oraz Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych generała Tomasza Piotrowskiego. Na ich miejsce prezydent nominował odpowiednio gen. Wiesława Kukułę i gen. Macieja Klisza.

Odnosząc się do tych nominacji, minister Błaszczak podkreślił, że obaj generałowie „to doświadczeni dowódcy, dowódcy którzy dowodzili wojskiem polskim zarówno na misjach jak i tu, w naszej ojczyźnie”.

 

– Oni gwarantują, że proces modernizacji wojska, największy w historii, będzie przebiegał sprawnie. A więc będziemy wzmacniać wojsko polskie, zarówno jeżeli chodzi o liczebność, a więc będą powstawały nowe jednostki wojskowe, szczególnie we wschodniej części naszego kraju, jak i będziemy wzmacniać wojsko polskie, jeśli chodzi o wyposażenie w nowoczesną broń – ocenił szef MON. Podkreślił, że jest to szczególnie ważne „w sytuacji zagrożeń, przed którymi stoi dziś Polska”.

– Mamy świadomość zagrożeń, przed którymi stoi Polska. Od dwóch lat trwa atak hybrydowy na Polskę przeprowadzany z terytorium Białorusi. Rosja napadła na Ukrainę. Przy naszej granicy toczy się regularna wojna – wskazał szef MON.

– Dwa dni temu wojna wybuchła ponownie na Bliskim Wschodzie – dodał Błaszczak. W jego ocenie, zapewne zaowocuje to kolejną falą lub falami migracji do Europy. – Żeby powstrzymać te trendy, załagodzić zagrożenia, naszym zadaniem jest tworzenie silnego Wojska Polskiego i zapewniam państwa, że te zadanie przeprowadzimy, że się z jego realizacji nie wycofamy – podkreślił Mariusz Błaszczak.

Szef MON zarzucił też liderowi prounijnej opozycji, Donaldowi Tuskowi i jego obozowi politycznemu, że próbują włączyć polskie wojsko w kampanię wyborczą.

– Nie ma zgody na włączanie Wojska Polskiego w kampanię wyborczą. Dziś Tusk kłamał mówiąc o tym, że dziesięciu wysokich rangą [wojskowych – red.] złożyło dymisję w Dowództwie Generalnym. To jest informacja nieprawdziwa – powiedział Błaszczak. Zasugerował, że jego zdaniem, celem przedstawienia takiej informacji była chęć wywołania chaosu i zamętu. Oświadczył, że „to jest działanie karygodne” i „wprowadzanie chaosu” w kontekście trwającej wojny rosyjsko-ukraińskiej. Podkreślił swój zdecydowany sprzeciw wobec takich działań.

– Jedyną skuteczną i dobrą odpowiedzią na zagrożenie jest wzmacnianie Wojska Polskiego i to konsekwentnie będziemy robić – dodał.

Uzupełnijmy, że część komentatorów i analityków ds. wojskowości zwraca uwagę, że generałowi Kukuła i Klisz w praktyce nigdy nie dowodzili w polu związkami taktycznymi, tj. brygadami czy dywizjami, lecz małymi jednostkami wojsk specjalnych, a później piechoty lekkiej.

We wtorek prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim ogłosił zmiany na najwyższych stanowiskach dowódczych w Siłach Zbrojnych RP. Na nowego szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego powołał gen. Wiesława Kukułę – od lutego br. Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, wcześniejszego dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej. Z kolei nowym Dowódcą Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych został mianowany generał Maciej Klisz, dotychczasowy dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej.

Przypomnijmy, że we wtorek ujawniono, że dzień wcześniej dotychczasowy szef Sztabu Generalnego generał Rajmund Andrzejczak oraz Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych generał Tomasz Piotrowski niespodziewanie zrezygnowali ze swoich funkcji.

Jak pisaliśmy, we wtorek szef BBN Jacek Siewiera odniósł się do rezygnacji z pełnionych obowiązków przez Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmunda Andrzejczaka oraz Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasza Piotrowskiego. Przyznał, że dziś odbędą się zmiany kadrowe na najważniejszych stanowiskach dowódczych w Siłach Zbrojnych RP.

Również dziś lider Koalicji Obywatelskiej, Donald Tusk oświadczył, że do dymisji podało się kolejnych dziesięciu oficerów Dowództwa Generalnego.

„Żaden z wysokich rangą oficerów Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych nie podał się do dymisji” – podało niedługo po tym Dowództwo Generalne na platformie X (dawniej Twitter). Również szef BBN, Jacek Siewiera podał, że Biuro nie posiada takich informacji.

Radio RMF FM twierdzi jednak, że od początku października w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych złożono 11 wniosków emerytalnych. Według informacji stacji, chodzi o pułkownika, kilku podpułkowników, dwóch majorów i kilku podoficerów. Ci oficerowie nie pełnią żadnych funkcji dowódczych. Nie są np. inspektorami czy dowódcami baz, lecz pełnią funkcje urzędnicze. „Przyjęło się, że takie decyzje podejmowane są do 15 października – to ze względu na kwestie proceduralne” – podaje stacja. Media i część komentatorów twierdzi, że tłem sprawy ma być konflikt między czołowymi polskimi wojskowymi, a ministrem obrony Mariuszem Błaszczakiem.

rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply